Wybór pierwszej domeny na bloga, strony firmowej, czy sklepu może przyprawić o prawdziwy ból głowy. Warto poznać kilka podstawowych zasad, którymi należy kierować się decydując się na zakup własnego adresu internetowego.
Na wstępie tego artykułu przytoczę pewną historię. W trakcie jednego ze spotkań z przyjaciółmi, znajomy wpadł na pomysł, aby skonsultować ze mną fakturę, którą regularnie od kilku lat opłaca w jednej z firm hostingowych. Ma bardzo dużą firmę i ogromne przychody, ale działa w zupełnie innej branży niż ja. Zdziwiło mnie, że za domenę internetową, której używa wyłącznie do jednej skrzynki e-mail, płaci aż 6500 zł netto rocznie. Do tej pory tego nie kwestionował, bo myślał, że jest to normalna kwota. Po wnikliwych oględzinach z mojej strony okazało się, że kwota na fakturze to szereg usług poleconych przez konsultanta. Żadnej z nich kolega nie potrzebował i nie używał. Płacił od lat za wirtualną wizytówkę, serwer premium, na którym nic nie przechowywał itp. Wszystko dlatego, że brakowało mu wiedzy w trakcie podejmowania decyzji. Po prostu myślał, że jest to niezbędne. Konsultując strategie marketingowe, czy pomagając w IT i marketingu małych, średnich firm, bardzo często spotykam się z podobnymi sytuacjami. Pojawia się potrzeba i natychmiastowy problem, jak ją spełnić. Wybór właściwej nazwy firmy, firmy hostingowej, czy w końcu rejestratora domeny w internecie nie jest wcale taki prosty.
Wybór właściwiej nazwy domeny
Podstawową zasadą w trakcie wyboru dobrej nazwy domeny jest jej prostota. Internauci są leniwi, a ludzka pamięć wadliwa. Dlatego długie i skomplikowane nazwy powinny zostać przez Was od razu odrzucone. Dlaczego? Im dłuższy i bardziej rozbudowany adres strony www, tym większe prawdopodobieństwo literówki. Skomplikowane zestawienia wyrazów trudniej zapamiętać, podobnie jak sposób ich łączenia np. poprzez myślniki.
Pracując przez wiele lat w korporacji medialnej i mając dostęp do statystyk największych portali informacyjnych w Polsce zauważyłem jeszcze jedno ciekawe zjawisko. Kiedyś korzystano chętnie z zakładki ulubionych stron – gdy natrafialiśmy na ciekawą stronę, dodawaliśmy ją do ulubionych kart przeglądarki. Ich ilość zaczęła rosnąć do takich rozmiarów, że problematyczne stało się odnajdywanie często odwiedzanych stron z grona całej takiej bazy. Z tego powodu, internauci zaczęli wpisywać w pasek adresu fragment nazwy strony i wciskając enter uruchamiali domyślną wyszukiwarkę by ta podpowiedziała poprawny i pełny link do docelowej strony internetowej. To jednak jest o tyle niebezpieczne dla nas jako właścicieli nowych stron, że świeże strony są najczęściej daleko w wynikach wyszukiwania i z tego powodu docelowy klient może przypadkowo trafić na stronę konkurencji.
W przypadku tej domeny – Jotem.in, jej konstrukcja początkowo wydawała mi się świetnym pomysłem. J i M to pierwsze litery mojego imienia i nazwiska. Czytając je na głos powstało właśnie JOT i EM. Ot cała filozofia. Jednak wbrew pozorom, okazało się, że wiele osób ma problem z zapamiętaniem tego adresu, zwłaszcza nietypowej (a niegdyś bardzo popularnej za sprawą blogera Kominka) końcówki „.in”. Dlatego, we wszystkich współpracach freelancerskich używam zupełnie innego adresu – jakubmarkiewicz.pl
Wybór końcówki domeny
Jeżeli nasza firma działa głównie na terenie Polski, najpopularniejszym wyborem jest domena z końcówką .pl (oznaczającą kod kraju). Jeżeli działamy na rynkach zagranicznych, warto rozważyć końcówki .eu oraz .com (commercial). Są to tzw. domeny najwyższego poziomu. Dla firm i instytucji związanych z edukacją zarezerwowane są końcówki .edu. Dla instytucji rządowych .gov, pozarządowych/nonprofit: .org. Od 2013 roku na świecie dostępnych jest dodatkowo 1300 specjalnych adresów rozszerzonych, które warto rozważyć działając w konkretnych branżach np. .sport, .travel itp.
Reasumując. Wybierając odpowiednią nazwę – musi być ona prosta, w miarę krótka i z uwzględnieniem rynku docelowego. MegaSmaczneTruskawkizLublina.pl mogą być trudne w zapamiętaniu, poprawnym wpisaniu w przeglądarkę i kompletnie nierozpoznawalne przez klientów np. w Niemczech. Lepszym wyborem byłby skrót np. MST-Lublin lub wybór dodatkowej domeny – z angielską nazwą, która kierować będzie na przetłumaczoną wersję strony.
Kto jest właścicielem domeny?
Kupując domenę, dzierżawimy ją na określony okres abonamentowy od rejestratora. Najczęściej jest to jeden rok, ale dostępne są również wielokrotności np. 24, czy 36 miesięcy. Jeżeli nie przedłużymy abonamentu na czas, domena wróci z powrotem na rynek i będzie mogła zarezerwować ją każda osoba. Czy można wykupić domenę na zawsze? Instytucja, która zarządza wszystkimi domenami świata (ICANN) od początku swojego istnienia zdecydowała, że jedyną możliwością jest dzierżawa domen. W Polsce domenami opiekuje się Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK).
W języku potocznym przyjęło się określenie „właściciel domeny”, ale odnosimy się tak to aktualnego najemcy domeny. Po aktualizacji przepisów dotyczących ochrony danych osobowych, dane osób fizycznych, które kupiły domenę są ukryte przed publicznym dostępem. W spisie widnieje jedynie nazwa firmy, z której usług dana osoba skorzystała. W przypadku zakupu domeny na firmę taka informacja jest już publicznie dostępna.
Co w przypadku, gdy chcemy zarejestrować nazwę domeny, która jest już zajęta? Niektóre domeny są rezerwowane i utrzymywane przez lata w celu ich odsprzedaży. Najczęściej są to popularne słowa kluczowe, które mogą być odsprzedawane za znaczne kwoty. Istnieje również zjawisko tzw. Cybersquattingu. Polega ono na rezerwacji domeny zawierającej nazwę popularnej firmy lub jej produktu, jeszcze zanim dana firma zdąży to zrobić. Następnie takie osoby oferują możliwość wykupienia takich adresów wspomnianym firmom, często nawet za kilkadziesiąt tysięcy złotych. W przypadku, gdy nazwa towaru lub firmy była zarejestrowana wcześniej jako chroniony znak towarowy, sprawa może mocno się skomplikować i trafić do sądu.
Czasem można po prostu skontaktować się z administratorem strony, lub w przypadku niedziałających już stron – poczekać na wygaśnięcie okresu abonamentowego (dane publicznie dostępne) i spróbować przejąć domenę wracającą na rynek.
Domena a subdomena, hosting
Decydując się na zakup domeny warto chociaż skrótowo odróżniać kilka pojęć. Z pewnością firmy, z których usług będziecie chcieli skorzystać będą oferowały bardzo rozbudowaną ofertę. W przypadku samej nazwy internetowej wystarczy Wam kupić i zarejestrować zwykłą domenę. W zależności od końcówki adresu, ich ceny będą oscylowały w granicach od 100 zł netto za domenę .pl, do nawet kilkuset złotych za egzotyczne końcówki np. .TV. Gdy kupimy już domenę, możemy zainstalować na niej stronę internetową, czy stworzyć dowolną liczbę subdomen (za darmo). Subdomena to dodatkowa nazwa, która zawiera w sobie adres domeny. Oddzielone są kropką np. subdomena.strona.pl. Ten unikalny adres możemy dowolnie konfigurować np. stworzyć oddzielną stronę, czy ustawić przekierowanie (np. zagraniczna wersja językowa strony).
Praktycznie wszystkie serwisy oferują duże zniżki na rezerwację pierwszej domeny (np. domena za 0 zł za pierwsze 12 miesięcy). Warto sprawdzić, jaki jest koszt przedłużenia domeny po 12 miesiącach, by nie okazało się, że jest ona przesadnie duża. Działa tutaj mechanizm polegający na tym, że klient taniej kupuje domenę, hosting. Następnie buduje całe zaplecze firmowe – skrzynki e-mail, stronę www itp. Po roku okazuje się, że przedłużenie usług kosztuje wręcz zniewalającą kwotę, której klient nie przewidział lub nie sprawdził. Jednak nie ma wyboru, bo nie jest w stanie samodzielnie przenieść wszystkich usług do innej firmy (nie ma na to budżetu, czy wiedzy).
Hosting to udostępnione dla nas miejsce na serwerze. Mogą być na nim przechowywane pliki np. strony internetowej, bazy danych itp. Niektóre hostingi uzależniają działanie skrzynek e-mail od zakupienia serwera. Niektóre mają dedykowaną ofertę pocztową. Najtańsze rozwiązania to serwery współdzielone. Oznacza to, że kilkunastu lub więcej klientów korzysta z jednego serwera i ma stworzone dla siebie oddzielne miejsce. Każdy ma określony przydział, którego nie może przekroczyć (np. limit plików, ich wielkości, miesięcznego transferu danych, czy ruchu). Droższymi rozwiązaniami są dedykowane serwery np. VPS.
W praktyce oznacza to, że na start możemy znaleźć ofertę zakupu domeny i hostingu już za niespełna 100 zł netto w promocji. Przedłużenie po 12 miesiącach domeny i hostingu będzie już kosztowało 300-450 zł netto. Dowiedz się również, co to jest certyfikat SSL i dlaczego się go stosuje.