Gadżety przyszłości. Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, mało kto wyobrażał sobie, że prawie każdy z nas będzie miał w domu dostęp do Internetu oraz przynajmniej jedno inteligentne urządzenie. Aktualnie trwa moda na gadżety i bardziej zaawansowane technologie, które mają jeszcze bardziej ułatwić nam codzienne życie w czterech ścianach. Choć wydaje się, że niektóre z nich są rekwizytami z filmów science-fiction, to część można już kupić w sklepie.
Z książek i filmów, które zadebiutowały w ubiegłym wieku, możemy poznać wizję i przewidywania ich twórców dotyczących odległej przyszłości. Chociaż dożyliśmy wielu wymienianych w nich dat, to wciąż ani nie podróżujemy w czasie, nie zamieszkujemy na obcych planetach, a nasze samochody nie potrafią latać. Michael J. Fox, główny bohater serii „Powrót do przyszłości” w drugiej części filmu przeniósł się z 1985 roku w daleką przyszłość. Dokładnie 21 października 2015 r. przypada data, którą wybrał filmowy Marty Mcfly. Jak zdaniem twórców ma wyglądać świat za już nieco ponad rok? Samochody znikną z ulic, a cały ruch przeniesie się w powietrze. Każdy z nas będzie miał przy sobie przenośny komputer przypominający dzisiejszy tablet. W salonach gier będzie można grać w różne tytuły używając do tego wyłącznie własnego ciała (dziś odpowiednio Kinect i Move). Świat zawładnie też technologia filmów 3d, w płaskich telewizorach przywieszonych do ściany będziemy mogli oglądać wiele kanałów na raz lub prowadzić wideokonferencje. W filmie widzieliśmy także latające deskorolki, miniaturową żywność, która po włożeniu do mikrofalówki nabierała pierwotnych rozmiarów, paliwo ze śmieci czy wszechobecne faksy. Okazuje się, że część z tych rzeczy nie była tylko filmową fikcją i obecnie korzystamy już z takiej lub podobnej technologii. A jak dziś przedstawiana jest najbliższa przyszłość?
Gadżety przyszłości: SmartDom
Zdecydowana większość największych producentów na świecie chce wykorzystać modę na przedmioty z dopiskiem smart, z których korzystamy na co dzień. W planach jest np. specjalny kran, który zbada użytkownika i dostosuje odpowiedni płyn do jego diety. Jeżeli gorzej się czuje, kran zaproponuje świeży sok. Jeżeli jesteśmy odwodnieni – wodę ze specjalną mieszanką minerałów. Wszystko ukryte w niewielkim urządzeniu. Prezentowane obecnie przez producentów projekty i koncepcje stawiają na połączenie i autonomiczną komunikację wszystkich urządzeń w naszym mieszkaniu. Całość ma tworzyć inteligentną sieć, która będzie reagowała na polecenia użytkownika, ale również wiele funkcji będzie wykonywać bez jego udziału. Ma do tego posłużyć sieć Wi-Fi, tablety lub smartfony. Już teraz można sterować telewizorem za pośrednictwem telefonu komórkowego, a w najnowszych z nich można nawet zginać ekran za pomocą kilku „kliknięć”. Ciekawym pomysłem jest smart-pralka, nad którą pracuje Samsung. Wiedząc, że niedługo wrócimy do domu, możemy włączyć pranie za pomocą smartfona. Pranie będzie gotowe, jak tylko się pojawimy w domu. Cały proces prania – od włączenia do końca – możemy kontrolować na przykład przez smartfon lub tablet. Na zakończenie pralka wyśle nam sygnał, że ubrania są gotowe do rozwieszenia. Aby system, nazwany Smart Control, mógł działać musimy mieć w domu bezprzewodowy dostęp do sieci. Natomiast sygnały z naszej pralki możemy odbierać na urządzeniach z systemem Android lub iOS.
Gadżety przyszłości: Zrób to sam
W ramach corocznego konkursu Design Lab organizowanego przez firmę Electrolux, każda osoba z całego świata może zaprezentować projekt swojego urządzenia przyszłości. W tym roku, pierwsze miejsce i nagrodę publiczności otrzymał Adrian Perez z Kolumbii. 23-latek zaprojektował niezwykłe urządzenie o nazwie Mab. To automatyczny system sprzątający mieszkanie. Wygląda jak nieduże koło, ale zawiera setki latających mini-robotów. Mają być wykonane z lekkiego i wytrzymałego włókna węglowego i mają porowatą powierzchnię. Po zaprogramowaniu robota, ten będzie poruszać się po mieszkaniu wypuszczając roboty, które analizują otoczenie i zaczynają je czyścić. Każdy z nich nasączony jest wodą i detergentem, do którego przywiera bród. – Latające roboty potrafią się ze sobą komunikować przez co ich praca jest bardzo efektywna – tłumaczy Perez.
Na drugie miejsce trafił projekt o nazwie Atomium autorstwa Luizy Silva z Brazylii. To nowoczesny gadżet dedykowany dla dzieci. Atomium ma być niedużych rozmiarów drukarką 3D, która przygotowuje potrawy opierając się na pragnieniach, ulubionych kształtach czy smaku potraw użytkownika. – Wystarczy, że dziecko pokaże rysunek ulubionej rzeczy np. koparki-zabawki. Atomium zeskakuje przedmiot i wydrukuje go w trójwymiarze. W trakcie procesu urządzenie dobierze odpowiednie składniki, aby maksymalnie zbalansować dietę osoby, która go używa – tłumaczy Luiza Silva. Taką wydrukowaną koparkę można… zjeść ze smakiem. Projekt zdobył uznanie u jurorów, bo jest szansą na to, aby dzieci dzięki zabawie zaczęły się zdrowo odżywiać. Jak urządzenie rozpozna, kto go używa? – Wystarczy odcisk palca, a Atomium wczyta odpowiednie dane np. medyczne – dodaje Silva.
Kolejnym niezwykłym projektem jest oddychająca ściana. Została zaprojektowana przez młodego Koreańczyka Jeabyun Yeon i dała mu trzecie miejsce w konkursie. Jak to działa? – Żyjemy w świecie pełnym stresu, który może przyczyniać się do wielu poważnych chorób. Oddychająca ściana złagodzi stres, oczyści powietrze i ułatwi wypoczynek. – mówi autor projektu. Ściana potrafi wyświetlać różne kształty, zmieniać kolory, ogrzewać lub studzić powietrze a także regulować jego wilgotność czy zapach. System będzie połączony z inteligentnym zegarkiem, który mierzyć będzie poziom naszego stresu, sprawdzać nastrój, tętno i ciśnienie. Będzie aktywnie reagował na nasze samopoczucie.
Gadżety przyszłości w kuchni
Jakie inne projekty pojawiły się w konkursie? Zaprezentowano Nutrime – specjalny blat montowany na kuchennym stole. Po położeniu na nim produktów żywnościowych automatycznie sprawdzana jest ich świeżość, wartości odżywcze czy potencjalne zanieczyszczenia. Wszystko w bardzo intuicyjnym i przejrzystym wyświetlaczu dotykowym. Z kolei OZ-1 to elegancki naszyjnik, który oczyszcza powietrze dookoła użytkownika i może emitować różnego rodzaju zapachy – od perfum przez te pomocne w aromaterapii.
Co roku producenci spotykają się i prezentują swoje koncepcyjne projekty na wielu imprezach. Jedną z największych z nich są Targi Elektroniki i Technologii (CES) odbywające się w Las Vegas w USA. Zapytaliśmy producentów, nad jakimi urządzeniami pracują ich naukowcy. Firma LG bez chwili zastanowienia zaproponowała swój najnowszy odkurzacz HOM-BOT SQUARE. – Odkurzacz wyposażony jest w kamerę i pracuje sam. Zastosowano w nim m.in. automatyczny napęd oraz mechanizm prasujący kurz, które ułatwiają użytkowanie i zapewniają większą skuteczność odkurzania – wyjaśnia Seong-jin Jo, dyrektor LG Electronics Home Appliance. Odkurzacz w niczym nie przypomina tych znanych z naszych mieszkań. Wbudowana kamera analizuje powierzchnię podłogi również po ciemku. Czujniki nieustannie sprawdzają powierzchnię i umożliwiają maszynie wykrywanie i omijanie przeszkód. Inteligentny odkurzacz zapamiętuje również miejsca, które już oczyścił. Z kolei inny pomysł firmy zakłada, że odkurzacz będzie poruszał się sam tuż za użytkownikiem, a specjalnie zaprojektowany system będzie ściskał wessany brud na niewielkie elementy, które można łatwo usunąć.
Intel, firma znana z produkcji procesorów zaprojektowała nowy, inteligentny procesor o wielkości karty pamięci SD, wyposażony w bezprzewodową sieć. Docelowo ma to być początek popularyzacji tzw. ubieralnej elektroniki. Jak to ma wyglądać w praktyce? Producent jako przykład podaje m.in. inteligentne słuchawki z czujnikiem biometrycznym do zastosowania w sporcie, inteligentny zestaw słuchawkowy, który może komunikować się z innymi urządzeniami i aplikacjami czy ubranko dla dziecka, które monitoruje jego wszystkie funkcje życiowe. – Urządzenia do noszenia na ciele nie są jeszcze rozpowszechnione i popularne, ponieważ nie przydają się w rozwiązywaniu prawdziwych problemów, nie są jeszcze zintegrowane z naszym trybem i stylem życia – tłumaczy Brian Krzanich, dyrektor generalny Intela. Dlatego firma w tym roku zamierza ogłosić konkurs na przesyłanie pomysłów na wykorzystanie takiego inteligentnego chipa. Podobny pomysł ma Sony, na targach CES zaprezentowali opaskę Life Log wyposażoną w sensor Core. W połączeniu z aplikacją w telefonie mierzy wiele parametrów związanych z aktywnością użytkownika. Zbiera wszystkie czynności związane z naszym życiem. Od uprawiania sportu, przez robienie zdjęć czy aktywność na portalach społecznościowych i całość przedstawia w formie bloga.
Technologia w większym niż dotąd stopniu ma trafić również do samochodów. Google wspólnie z takimi producentami jak Audi, General Motors, Honda, Hyundai i Nvidia połączyli siły i stworzyli OAA (Open Automotive Alliance). Na czym ma ono polegać? Światowi giganci chcą zbudować inteligentny samochód wyposażony w znany z komórek system operacyjny Android. – Dzięki takiemu porozumieniu wszelkie innowacje i nowe technologie pojawią się znacznie szybciej. Wspólna praca nad powszechnym systemem do aut wpłynie tylko na znaczną poprawę bezpieczeństwa kierowcy – wyjaśnia Ricky Hudi, szef działu elektroniki w spółce Audi AG. – Miliony ludzi na całym świecie codziennie korzystają z systemu Android. Wersja dedykowana do samochodów pozwoli znacznie łatwiej wprowadzać nową technologię do aut. To dobrze znane środowisko, które pozwoli kierowcy skoncentrować się głównie na drodze – dodaje Sundar Pichai, wiceprezes działu Android, Chrome i aplikacji w Google. Kto wie, może fikcyjny mikroprocesor K.I.T.T. (gadający samochód) z popularnego w latach 80. i 90. ubiegłego wieku serialu Nieustraszony wkrótce nie będzie już tylko wymysłem specjalistów od efektów specjalnych.
A jaka przyszłość prezentowana jest obecnie na dużym ekranie? W 2015 roku będziemy w stanie tworzyć cyborgi i hybrydy jak w filmie Robocop, którego akcja osadzona jest właśnie w tym roku. W 2017 roku każdy będzie mógł kontrolować swojego klona jak filmie Surogaci. W 2018 stworzymy sztuczną inteligencję o nazwie Skynet, która jak filmie Terminator zbuntuje się po 11 latach i zniszczy ziemię. Wtedy też będziemy potrafili podróżować w czasie. Im dalej zapędzamy się w kolejne lata prezentowane w scenariuszach filmów, widzimy ziemię zniszczoną przez technologie człowieka. Od pustyni, przez globalną powódź, wojnę nuklearną czy roboty. Jaka będzie najbliższa przyszłość?. Dowiemy się wkrótce.
fot. materiały prasowe