Xblitz Night to jeden z najbardziej popularnych widerejestratorów na rynku. Ma dotykowy wyświetlacz, matrycę 12 Mpx pracującą na znanym procesorze Novatek NTK96650. Jednak to, co ma wyróżniać ten sprzęt to tryb nocny. Jak ma się w praktyce? Zobaczcie w teście poniżej.
Xblitz Night to kolejny wideorejestrator ten firmy, który mam okazję testować. Do tej pory Xblitz wyróżniał się na rynku kamer samochodowych bardzo dobrym stosunkiem jakości do ceny. Jak jest w tym przypadku?
Night otrzymał szklaną soczewkę oraz obudowę wykonaną ze stopów magnezu. Od strony kierowcy znajduje się ekran o rozdzielczości 2.7 cala, który można obsługiwać dotykiem. Sprzęt działa zarówno przy zasilaniu 12 jak i 24V.
Xblitz Night nagrywa obraz w rozdzielczości FullHD w 30 klatkach na sekundę. W razie potrzeby możemy zrobić nim również zdjęcie. W trakcie testów zauważyłem, że wbudowany na te potrzeby akumulator wytrzymuje bardzo długo i urządzenie wielokrotnie włączało mi się leżąc na biurku w trakcie montażu filmu. To duży plus, bo konkurencyjne urządzenia działają zaledwie przez kilka sekund po odcięciu zasilania.
Wśród dodatków znajdziemy m.in. tryb WDR, wbudowany mikrofon, detekcję ruchu, g-sensor, funkcję SOS, tryb parkingowy, zoom cyfrowy oraz, co najciekawsze – diody podczerwone. Jest ich w sumie 8. Doświetlają ciemniejsze fragmenty obrazu w nocy i potrafią nawet oświetlić 10 metrów przed rejestratorem w kompletnej ciemności. Podczerwień nie jest widoczna dla ludzkiego oka, więc nie przeszkadza podczas jazdy w nocy.
Xblitz Night w praktyce
Na wstępie muszę przyznać, że Xblitz Night dosłownie zjadł moją kartę pamięci. Należy ostrożnie ją wkładać, bo ja akurat trafiłem między szczelinę kieszeni na kartę a wyświetlaczem. Karta wpadła pomiędzy i dopiero interwencja serwisu Xblitz wyjęła kartę z rejestratora. A jak ten rejestrator sprawdza się w praktyce? Muszę przyznać, że bardzo dobrze. Zwróciłem uwagę także na jakość dźwięku. Nie jest stłumiony i nie ma żadnych zniekształceń od wibracji, na które natrafiałem niemal w każdym rejestratorze Navitela. Jakość obrazu w dzień jest wysoka. Nagranie jest ostre, szczegółowe i nie zawiera zniekształceń i artefaktów. A jak jest w nocy?
Do dyspozycji mamy właściwie trzy tryby. Pierwszy z nich to normalny tryb nocy. Drugi to nagrywanie z doświetleniem diodami IR, trzeci to pośredni gdy urządzenie same steruje gdy ma przełączać się między nimi. Ciekawostką jest przełączanie automatyki – wystarczy przekręcić obiektyw rejestratora. Na obrazie zobaczycie niemal natychmiast jak moja dłoń zaczyna odbijać światło IR.
Jak jest z jakością? Obraz jest cały czas ostry i bez artefaktów, diody IR faktycznie są widoczne na nagraniach znacznie rozjaśniając ciemniejsze partie obrazu. To taki jakby WDR w nocy. Jednak tablice rejestracyjne nie są aż tak dobrze widoczne w aucie jadącym przed nami.
Jeżeli uznałeś tę recenzję za pomocną i zamierzasz kupić to urządzenie, będzie mi miło jak skorzystasz z jednego z linków poniżej. Za Twój zakup otrzymam groszową prowizję, dzięki której będę mógł testować kolejne urządzenia dla Was! Dzięki
[…] Specyfikacja Recenzja […]
osobiście wolę dołożyć trochę i kupić truecama, średnio to to wygląda