Wideorejestrator Navitel R600 (recenzja, test, sample)

Kategorie artykułu:

Opublikowany:

- Reklama - [adinserter block="1"]

Navitel R600 to nieduży wideorejestor, który możemy kupić już za niecałe 300 zł. Jak sprawuje się w praktyce i czy warto go kupić? Zapraszam do testu.

Navitel R600 jest mały i dość lekki. Nie ma krzykliwych wzorów ani kolorów dzięki czemu nie rzuca się również w oczy. Producent wyposażył ten wideorejestrator w popularny sensor Sony Exmor R, co znacząco wpływa na lepszą jakość obrazu. Kamera samochodowa ma także dwucalowy ekran IPS wyświetlający obraz w rozdzielczości 900×240 pikseli. W zupełności wystarcza w tym niewielkim urządzeniu.

Navitel R600 nagrywa obraz w rozdzielczości 1920×1080 pikseli w 30 klatkach na sekundę. Jest to już standard w wideo rejestratorach, podobnie jak kompresja obrazu kodekiem H.264. Kąt widzenia urządzenia to 170 stopni.

Warto również wspomnieć o dodatkowych funkcjach, które znalazły się w tej kamerce. R600 ma wbudowany nieduży akumulator, by móc nagrywać czy robić zdjęcia bez źródła zasilania. Dodatkowo mamy również sensor przeciążeń czyli G-Sensor, czuły mikrofon, zoom cyfrowy, obsługę kart do 256 GB pojemności oraz tryb parkingowy, który wykrywa ruch w polu widzenia obiektywu i zaczyna nagrywanie.

- Advertisement -

Navitel R600 – Co mi się spodobało

Dużym zaskoczeniem dla mnie jest jakość obrazu. Jest bardzo dobra zarówno w dzień jak i w nocy. Nie spodziewałem się, że urządzenie za 300 zł będzie tak wyraźnie pokazywało tablice, również w gorszym oświetleniu albo przy fatalnej pogodzie. Pod słońce urządzenie radzi sobie nieźle chociaż czasami zdarza się, że obraz jest wyjątkowo ciemny i to bez wyraźnego powodu (brak funkcji WDR). Podoba mi się tez dyskretny kształt i nieduże wymiary tego sprzętu.  

Navitel R600 – Co mi się nie spodobało

To, co najmniej mi się spodobało, to sposób montażu do szyby. Mamy do dyspozycji taśmę dwustronną, której nie znoszę w rejestratorach. Trzyma pewnie i bardzo mocno ale jest też trudna do usunięcia. Dodatkowym minusem jest zbyt duża czułość mikrofonu, której nie możemy regulować. Podobnie jak w innych rejestratorach Navitela – przenosi drgania, które nagrywają się wraz z obrazem.

Jeżeli uznałeś tę recenzję za pomocną i zamierzasz kupić to urządzenie, będzie mi miło jak skorzystasz z jednego z linków poniżej. Za Twój zakup otrzymam groszową prowizję, dzięki której będę mógł testować kolejne urządzenia dla Was! Dzięki

 

- Advertisement -

 

-reklama-

Finałowy werdykt

Cena
8
Jakość nagrania w dzień
7
Jakość nagrania w nocy
6.5
Czy kupiłbym ponownie
7
-reklama-

Zobacz również:

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewiczhttps://jotem.in
Prowadzę bloga jotem.in od 2013 roku. Prywatnie zajmuje się programowaniem, marketingiem i zarządzaniem mediami. Hobbistycznie lubię robić zdjęcia oraz kręcić filmy.

1 KOMENTARZ

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Więcej w tej kategorii

Komentarze

Najnowsze

Navitel R600 to nieduży wideorejestor, który możemy kupić już za niecałe 300 zł. Jak sprawuje się w praktyce i czy warto go kupić? Zapraszam do testu. Navitel R600 jest mały i dość lekki. Nie ma krzykliwych wzorów ani kolorów dzięki czemu nie rzuca się również...Wideorejestrator Navitel R600 (recenzja, test, sample)