KFA2 Sonar 04 to budżetowe słuchawki z podświetleniem RGB i mikrofonem dedykowane dla graczy. Jak sprawują się w praktyce i czy warto je kupić? Recenzja, opinie.
KFA2 Sonar 04 – wstęp
Sonar 04 to kolejny sprzęt przeznaczony dla graczy od firmy KFA2, która właśnie wchodzi na polski rynek. Słuchawki kompatybilne są praktycznie ze wszystkimi urządzeniami obsługującymi przesyłanie dźwięku przez USB: PC, Mac, Xbox One, Xbox Serii X i S, PS4, PS5, czy Nintendo Switch. Umożliwiają odtwarzanie dźwięku 7.1 (tzw. wirtualny surround uzyskiwany dźwięki dedykowanej aplikacji XGear). Na papierze też mogą pochwalić się dość sporym zakresem tonalnym – od 20 Hz do 20 000 Hz, co brzmi podejrzanie zbyt dobrze.
Wygląd słuchawek
Słuchawki są dość duże i wykonane w całości z plastiku. Mają matowy czarny kolor i podświetlane fragmenty części nausznej. Z obu stron w oczy rzuca się duże logo producenta i ogólnie ich masywność. Jednak mimo dość sporego rozmiaru, są dość lekkie. Praktycznie nie czuję ich w ogóle na głowie.
Część nausznikowa obszyta jest eko skórą, podobnie jak podpórka pałąka. Producent zastosował tutaj grubszą gąbkę, dzięki czemu nic nie ciśnie mnie w głowę podczas dłuższego korzystania z KFA2 Sonar 04. Słuchawki oczywiście można regulować w kilku zakresach – pałąki można wydłużyć od kilka centymetrów, z kolei same nauszniki delikatnie przechylają się dostosowując do kształtu głowy.
Słuchawki dość dobrze przylegają do uszu i dość szczelnie je przykrywają. Nie wpływa to specjalnie na wyciszenie otoczenia, ale też pozwala słuchać muzyki nieco ciszej nawet w lekko głośnym otoczeniu.
To, na co zwróciłem uwagę to fakt, że po kilku godzinach spędzonych w słuchawkach, miałem lekko nagrzane uszy. Recenzję piszę w połowie października, ale w letni dzień z pewnością musiałbym je zdejmować co jakiś czas by nie mieć spoconej głowy.
Mikrofon w KFA2 Sonar 04
Z lewej słuchawki producent poprowadził mikrofonem. Jest na dość sztywnym, metalowym pałąku zakończonym podświetlaną końcówką z mikrofonem. Jest na tyle długi, że bez problemu możemy ustawić go przed ustami w odpowiedniej odległości. Co mi się nie spodobało, to jego podświetlenie. Świeci się delikatnie cały czas, chyba, że zdecydujemy się wyłączyć całkowicie podświetlenie słuchawek. O wiele lepszym rozwiązaniem byłaby sygnalizacja zmianą koloru (np. z niebieskiego na czerwony), gdy przełączymy opcję wyciszenia mikrofonu. W ten sposób łatwiej byłoby się zorientować, że próbując coś powiedzieć, zapomnieliśmy ponownie włączyć mikrofon. Tutaj mamy jednolite podświetlenie, które w żaden sposób nie reaguje na przycisk wyciszający. Nie możemy także wyczepić mikrofonu, ale moim zdaniem jest to plus. Mam kilka różnych słuchawek, w których kiedyś wyczepiłem taki moduł i po dziś dzień nie mogę go znaleźć.
A jak sprawdza się mikrofon? Bardzo dobrze. Używałem tych słuchawek na kilku telekonferencjach i moi rozmówcy słyszeli mnie doskonale i bardzo wyraźnie.
Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej na temat jakości dźwięku tych słuchawek.