Gra Cities Skylines wydana przez studio Paradox Interactive pojawiła się w sprzedaży w połowie marca 2015. Gra czerpie dużo z serii Simcity. Na szczęście same najlepsze rzeczy pomijając te najgorsze. Czy warto kupić? Przeczytaj recenzję.
Grając w grę Cities Skylines nie da się nie odnieść wrażenia, skąd twórcy czerpali inspirację. Paradox Interactive do swojego produktu przeniósł większość elementów z lubianej przez graczy Simcity 4. Studio uważnie przyglądało się uwagom po wydanej dwa lata wcześniej Simcity 5 i wszystkie braki wypunktowane przez graczy w tytule od EA i Maxis zaimplementowało właśnie w Cities Skylines.
Cities Skylines – prawie jak kopia
W Cities Skylines również budujemy miasto od zera rozwijając je aż stanie się prężnie działającą metropolią. Twórcy nie ukrywają z kim swoją grą chcą rywalizować. Miasta w Cities Skylines mają początkowo wielkość 2km/2km. To taka sama wielkość jak w Simcity 5, ale z jedną różnicą. W ramach postępu w rozwoju miasta, możemy dokupować kolejne fragmenty całej mapy. W sumie nasze miasto może zajmować obszar nawet 25-krotnie większy niż ten z Simcity 5. Z kolei, podobnie jak w serii Simcity, budując miasto mamy do dyspozycji 4 główne strefy – mieszkalną, handlową, usługową oraz przemysłową. W Cities Skylines są oznaczone identycznym kolorem jak w całej serii SC. W identyczny sposób buduje się ulice i też tylko przy nich możemy zaznaczać obszary pod zabudowę.
Cities Skyline – co mi się podoba
To, co mi się spodobało w Cities Skyline, to płynność działania. Gra jest dobrze zoptymalizowana i działa stabilnie i płynnie przy maksymalnych detalach. Wygląda ładnie. Dużym plusem jest wspomniana wcześniej wielkość map. Daje nam pełną swobodę w planowaniu całych dzielnic, te możemy dodatkowo zindywidualizować. Do dyspozycji mamy różne ulgi, przepisy, a w strefach przemysłowych możemy zadecydować czy ma być to przemysł ciężki, wydobywczy czy np. rolnictwo. Samych dróg jest wiele rodzajów i poza ilością pasów różnią się np. możliwością tworzenia ulic osadzonych drzewami, jednokierunkowych czy rond. Podobnie jak w SC4 możemy również tworzyć porty, dworce przemysłowe i pasażerskie, lotniska oraz całą infrastrukturę miejską. Spodobała mi się opcja tworzenia tam w celu pozyskania energii. Nieumiejętne zaplanowanie miejsca na taką tamę może spowodować, że poziom wody znacznie się podniesie i zaleje nam część miasta.
W Cities Skyline nie ma też bezsensownego usuwania budynków. Aby zniszczyć cmentarz czy wysypisko śmieci, należy najpierw zbudować nowe i zlecić przeniesienie grobów czy śmieci. Gdy nie chcemy korzystać z cmentarza, to do dyspozycji mamy krematorium, z którego mieszkańcy równie chętnie korzystają. Dużym plusem jest też liczna wersja modów od graczy i samych twórców. Do dyspozycji mamy nie tylko np. realne i fikcyjne mamy jak w pełni przeniesiona mapa z GTA5, ale również dodatkowe budynki, funkcjonalności itp. Całość jest dostępna za darmo. Zapomniałem jeszcze o jednej rzeczy. Gdy w mieście wybuchł pożar, na miejsce przyjechała straż pożarna, z pojazdu wyszli strażacy, rzucili i rozłożyli węże, podłączyli je i zaczęli gasić pożar. Pierwsza gra, w której straż nie podjeżdża do pożaru i nagle z auta leci woda…
Cities Skyline – co mi się nie podoba.
Cities Skyline nie uniknęło też błędów, które twórcy starają się naprawiać kolejnymi patchami. Najbardziej denerwującą rzeczą jest uzależnienie budowy budynków od przyległej siatki dróg. Przy zakrętach czy np. rondach wyznaczają się absurdalne miejsca pod zabudowę zostawiające dziury itp. W trakcie gry zdarzało mi się wielokrotnie wybudować most, którego fragment znalazł się pod wodą. Nie przeszkadzało to jednak autom w przeprawie na drugą stronę. Dotknął mnie także problem kolejowy. Na całej mapie nie znalazłem niemal wolnego fragmentu torów kolejowych. Stał tak duży korek utworzony z pociągów i to właściwie z niewiadomego powodu. Statkom zdarza się „zawracać” na wodzie przez ląd i zabudowania, a najbardziej irytujący jest fakt mało inteligentnego ruchu drogowego. Gdy mamy długą wielopasmową ulicę, to samochody chcące skręcić na końcu drogi np. w prawo – całą drogę będą stały w korku na jednym pasie nie korzystając zupełnie z pustych dodatkowych linii.
Cities Skyline – podsumowanie
Cities Skyline to dobra gra w starym stylu. Umożliwia długą zabawę, tworzenie i korzystanie z wielu modów oraz przede wszystkim – kosztuje zaledwie połowę tego, co Simcity5. Zdecydowanie polecam zagrać w Cities Skyline.
Aktualne promocje na Cities Skylines |