Test serwisu Pyszne.pl. Zamawiamy jedzenie przez Internet (opinie)

Pyszne.pl to serwis, w którym można zamówić jedzenie przez Internet z lokalnego pubu, pizzerii czy restauracji. Nigdy wcześniej nie korzystałem z tego typu serwisów i postanowiłem przetestować, jak to wszystko działa. W ramach działu Tajemniczy Klient.

Strona główna serwisu jest czytelna i nie dezorientuje. Wczytuje się szybko. To duży plus, bo duża część restauracji, pubów czy pizzerii albo nie ma w ogóle swojej strony w sieci, albo są wykonane fatalnie. Ostatnio chciałem zamówić pizze z jednej z lubelskich restauracji, a zamiast menu miałem błędy skryptu strony, a podany w kontakcie numer telefonu był nieaktualny.

Pyszne.pl jest jednym z kilku serwisów działających na polskich rynku, który skupia w sobie ofertę wielu punktów gastronomicznych z danego miasta. Po wpisaniu swojej ulicy i miasta, system automatycznie proponuje restauracje, których oferta obejmuje zasięgiem nasz region. To znakomite rozwiązanie, dzięki któremu mamy pewność, że zamówione przez Internet jedzenie przyjedzie szybko i przede wszystkim – będzie jeszcze ciepłe.

W trakcie testu serwisu byłem już bardzo głodny. Wróciłem późno z pracy i nie zdążyłem zrobić zakupów. Skręciłem niedawno kostkę, więc nie specjalnie chciało mi się wychodzić z domu po zakupy. Przejrzałem ofertę kilku wybranych restauracji, które oferują płatności przez Internet. Nie lubię płacić gotówką i jak tylko mogę, wszędzie płacę kartą lub przelewem. Dla mnie to zdecydowanie wygodniejsze rozwiązanie.

Początkowo wybór padł na jedną z knajpek w centrum Lublina. Nie jadłem kebabu już od kilku lat i naszła mnie na niego spora ochota. Zaznaczyłem w systemie restaurację i konkretną kategorię potraw. Wybrałem danie kebab i system zapytał mnie, co dokładnie chciałbym zjeść. Wybrałem czy chce całość w bułce, picie czy osobno, jaki sos chce mieć w środku (np. czosnkowy, winegret itp.) Zaznaczyłem również, że chce frytki i sałatkę. Całość chętnie popiję butelką coca-coli. Po skompletowaniu wszystkich opcji system wyświetlił krótkie podsumowanie – co chce zamówić oraz ile mnie to będzie kosztowało.

Od serwisu Pyszne.pl dostałem kupon na darmowe pierwsze zamówienie dlatego postanowiłem zaszaleć i zjeść coś, czego w życiu nie jadłem. Jednym kliknięciem usunąłem wszystkie wcześniej dodane potrawy i zmieniłem restaurację na japońską.

Złożyłem zamówienie na blisko 100 zł. W moim wirtualnym koszyku wylądowały dwa dania z łososiem w sosie kabayaki, zestaw Sashimi (m.in. dwa mieczniki, dwa łososie, dwa tuńczyki oraz dwie małe krewetki i inne rzeczy, które do tej pory nie wiem, czym były) Wisienką na torcie były krewetki tygrysie w tempurze z pikantnym sosem i dwie egzotyczne sałatki z mango. O większości z tych potraw nawet nigdy nie słyszałem!

Kod ze zniżkami można otrzymać od serwisu m.in. za ocenę restauracji, dodawanie recenzji na stronie czy dyskusję na temat podawanych przez dany punkt potraw. Kody można wykorzystać przy dowolnej okazji. Wystarczy wkleić go tuż przed zrealizowaniem zamówienia a dana zniżka naliczana jest natychmiast. Wpisałem swój i niecierpliwie wcisnąłem „zrealizuj zamówienie”.

Po kilku chwilach zadzwonił do mnie telefon. Głos w telefonie przedstawił się jako pan z serwisu Pyszne.pl. Chciał potwierdzić moje zamówienie oraz miejsce dostawy. Zapytałem go czy prawidłowo wprowadziłem kod zniżkowy i czy dzięki temu faktycznie nie będę musiał zapłacić za jedzenie przy odbiorze. Uzyskałem potwierdzenie i podekscytowany czekałem na dostawę.

Z wiadomości e-mail dowiedziałem się, że siatka smakołyków trafi do mnie w ciągu 15 minut. W witrynie wskaźnik pokazywał za to tylko 6 minut. Jednak po chwili dostałem SMS-a z informacją, że moje jedzenie jest właśnie przygotowywane i dotrze do mnie do… 80 minut. Przygotowałem mini plan zdjęciowy i grzecznie czekałem.

Jedzenie przyjechało po niespełna 50 minutach. Zapach był rewelacyjny i rozniósł się zaraz po całym bloku. Dostawca dostał ode mnie napiwek i mocno się zdziwił. Spodziewał się, że dam mu dokładnie 98 zł za zamówienie, a nie kilka złotych napiwku. Nie wiedział, że wykorzystałem zniżkę z serwisu Pyszne.pl.

Zadzwonił do swojej szefowej, która również o niczym nie wiedziała i poprosił mnie o gotówkę. Ja nie zraziłem się i grzecznie powiedziałem, że zamówienie zostało już opłacone i pewnie wkrótce otrzymają pieniądze. Pan poprosił mnie o potwierdzenie, więc zaprosiłem go do komputera. Pokazałem mu potwierdzenie zamówienia i informację o wykorzystanym kuponie. Wydrukowałem to biedakowi, aby sam nie musiał za mnie zapłacić swojemu szefowi. Zadzwoniłem na infolinię Pyszne.pl, ale nie udało mi się dwukrotnie z nikim połączyć. Po kilkunastu minutach wyjaśniania sprawy w końcu zasiadłem do jedzenia.

Jedzenie nie było już zbyt ciepłe, ale mimo wszystko pachniało i smakowało rewelacyjnie. Sos kabayaki pozytywnie powala na kolana. Ryż był dobrze przygotowany a łosoś wyśmienity. Krewetki w tempurze to majstersztyk. Całość oczywiście jadłem widelcem, bo  nie potrafię jeszcze posługiwać się pałeczkami. Dostałem ich aż 5 kompletów i może jeszcze kiedyś nauczę się nimi jeść. Wiem też, że nie zostanę fanem sashimi. Mój organizm jednak preferuje ryby upieczone lub usmażone. Z szacunku do czyjejś pracy i niechęci do wyrzucania jedzenia – wszystko grzecznie zjadłem. Zajęło mi to trochę czasu, ale jednak 🙂

Reasumując. Pyszne.pl to nowoczesny serwis, który jest bardzo prosty w obsłudze i umożliwia w szybki sposób zamówienie jedzenia przez Internet z kilkunastu lokali gastronomicznych znajdujących się w naszej okolicy. Do serwisu co chwilę dołączają kolejne punkty, a oferta nie ogranicza się jedynie do pizzy. Są tu normalne dania restauracyjne oraz fast foody i to wszystko w jednym miejscu. Jest też archiwum zamówień, w którym można sprawdzić skąd i co się zjadło. Fajnym pomysłem jest to, że za aktywne korzystanie z portalu zdobywa się punkty, które można wymienić na zniżki. Ten system powinien jednak zostać lepiej dopracowany. Czy będę jeszcze korzystał z tego serwisu? Zapewne tak!

• Sprawdź serwis Pyszne.pl