Maszynka do golenia i stylizacji zarostu Babyliss X-Blade Super X-Metal (recenzja, opinie)

Kategorie artykułu:

Opublikowany:

- Reklama - [adinserter block="1"]

 

Babyliss X-Blade Super X-Metal to elektryczna maszynka do golenia, która zaskakuje niewielkimi rozmiarami, a przy tym oferuje całkiem spore możliwości. Jak sprawdza się w praktyce i czy warto ją kupić? Sprawdziłem to dla Was w dzisiejszym teście. Dodam od razu, że recenzję przygotowałem we współpracy z producentem – dziękuję za wsparcie moich blogów i kanałów. No to zaczynamy!

Pierwsze wrażenia

Gdy tylko usłyszałem o nowej maszynce do golenia od Babyliss, wiedziałem, że muszę ją sprawdzić. W końcu to marka, z którą mam do czynienia na co dzień. Moja żona prowadzi salon fryzjerski i od lat regularnie korzystamy ze sprzętów tego producenta. Nic dziwnego, że do testów Super X-Metal X-Blade zabrałem się z dużym zainteresowaniem. Urządzenie umożliwia nie tylko golenie, ale też przycinanie zarostu, jego stylizowanie oraz konturowanie. Producent wyposażył je w elastyczną głowicę odchylaną o 50°, która dopasowuje się do konturów twarzy. W zestawie znajdziemy cztery nasadki regulujące długość cięcia – trzy do zarostu (1 mm, 2 mm, 3 mm) i jedną do krótkiej brody (5 mm).

Co ważne, golarka spełnia normę wodoodporności IPX7, dzięki czemu można jej bez obaw używać pod prysznicem lub na mokro z pianką do golenia. Akumulator obsługuje szybkie ładowanie: pełne naładowanie (ok. 3 godziny) pozwala na mniej więcej 45 minut pracy, a już 20 minut pod ładowarką daje 5 minut golenia awaryjnego. Nie jest to może jakiś imponujący wynik, ale biorę pod uwagę wielkość urządzenia. 

Kolejny miły dodatek to magnetyczna podstawka dokująca. Wystarczy zbliżyć maszynkę, a ta automatycznie wskakuje na miejsce i rozpoczyna ładowanie – proste rozwiązanie, które szybko polubiłem. Niestety jest też drobny minus: dioda sygnalizująca ładowanie miga ciągle po podłączeniu golarki do prądu. Nawet po pełnym naładowaniu białe światełko wciąż pozostaje zapalone, co potrafi nieco irytować. Ciężko określić, czy Super X-metal X-blade jest już naładowany do pełna i można go ze sobą zabrać, czy jeszcze nie.

- Advertisement -

Na plus zaliczam za to dołączenie etui podróżnego. Nie jest to co prawda twardy futerał, a miękki, taki przypominający nieco sztuczną eko-skórę, woreczek ściągany sznurkiem, ale w zupełności spełnia swoją rolę. Jedyne, czego mi w nim brakuje, to dodatkowa kieszonka na akcesoria – zapasową końcówkę ostrza czy ładowarkę. Dzięki takiej przegródce całość nie latała by luzem wewnątrz etui podczas transportu.

Golarka w praktyce

Trzeba przyznać, że od razu uderzyło mnie, jak poręczna jest ta maszynka. Ci z Was, którzy śledzą mój blog, wiedzą, że miałem okazję testować już wiele golarek różnych marek – każda z nich była sporym urządzeniem. Super X-Metal X-Blade w porównaniu wypada jak przerośnięta jednorazówka: jest tylko odrobinę większa od klasycznej maszynki na żyletki, jedynie nieco dłuższa. Trzyma się ją w dłoni niczym długopis, a jej wagę praktycznie się nie czuje. To ogromny plus, bo mniejsza masa i gabaryty ułatwiają manewrowanie golarką po twarzy (i nie tylko po twarzy).

Maszynkę włącza się centralnie umieszczonym przyciskiem. Jego dłuższe przytrzymanie aktywuje blokadę transportową, dzięki czemu urządzenie nie uruchomi się przypadkowo np. w bagażu i nie rozładuje baterii. Sam przycisk jest jednak dość mały i lekko zagłębiony w obudowie. Przy moich większych palcach początkowo musiałem się przyzwyczaić do tego rozwiązania – trudno było mi trafić w niego za pierwszym razem i wymaga to precyzji. Warto też wspomnieć o braku jakiegokolwiek wyświetlacza informującego np. o poziomie naładowania. Z jednej strony to upraszcza i zmniejsza konstrukcję, z drugiej strony przydałaby się chociażby dioda zmieniająca kolor w zależności od stanu baterii. Nie trzymam golarek non-stop na stacji dokującej, więc taki prosty sygnał o potrzebie ładowania byłby bardzo przydatny.

Przechodząc do sedna, jak X-Blade radzi sobie z goleniem? Zacznijmy od tego, że obudowa po dłuższym używaniu robi się lekko ciepła, ale nie jest to w żaden sposób dokuczliwe. Do testów zapuściłem prawie miesięczny zarost, żeby sprawdzić dokładność golenia różnej długości włosków. Mój zarost jest dość nietypowy: na szyi włosy mam miękkie, za to pod nosem bardzo twarde. To trudna kombinacja, bo maszynka musi poradzić sobie z równym goleniem bardzo różnych włosów. X-Blade wypróbowałem na wszystkie sposoby. Goliłem pod włos i z włosem, prostymi ruchami i okrężnymi, lekko przykładając głowicę do skóry i dociskając. Zmieniałem też tempo przesuwania maszynki, żeby sprawdzić, czy Babyliss będzie szarpać włoski lub powodować podrażnienia przy nie umiejętnym prowadzeniu. Ku mojemu zadowoleniu sprzęt poradził sobie naprawdę nieźle: goli równo, nie zacina skóry i nie szarpie nawet dłuższych włosów. Tak jak w przypadku wszystkich maszynek elektrycznych warto jednak dopracować własną technikę, bo takimi sprzętami goli się nieco inaczej niż np. jednorazówkami. 

Producent sugeruje, by podczas golenia przykładać głowicę równolegle do skóry – tak, aby przypadkiem się nie zaciąć lub nie podrażnić skóry. Przy konturowaniu brody zdarzało mi się jednak nieco zwiększać kąt nachylenia urządzenia i na szczęście obyło się bez skaleczeń. Ciekawostka: gdy zdjąłem nasadkę i użyłem samego ostrza, maszynka ogoliła tak dokładnie, że… zgoliłem więcej zarostu, niż początkowo planowałem! Byłem przyzwyczajony, że innymi golarkami trzeba kilka razy przejechać to samo miejsce, więc nie spodziewałem się aż tak natychmiastowego efektu. Mało tego, bez problemu mogłem ogolić się na gładko i to bez żadnych podrażnień.

- Advertisement -

Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to do oznaczeń nasadek. Owszem, poszczególne końcówki bardzo łatwo się zakłada i zdejmuje, ale na pierwszy rzut oka trudno rozpoznać, która jest która. Wysokość golenia jest oznaczona jedynie drobnym wytłoczeniem na spodniej stronie nasadki. Przydałby się jakiś wyraźniejszy znacznik, choćby mała kolorowa kropka lub cyfra,  dzięki któremu od razu widać byłoby, czy trzymamy w ręku nasadkę 1 mm, 3 mm czy 5 mm, bez wpatrywania się w niewielkie napisy.

Dzięki serdecznie za uwagę. Jeżeli macie pytania związane z tym modelem maszynki do golenia – dajcie znać w komentarzach. Postaram się odpowiedzieć na każde z nich. Maszynkę możecie kupić m.in. bezpośrednio w sklepie producenta. Do zobaczenia w kolejnym filmie!

-reklama-

Podsumowanie

Babyliss X-Blade Super X-Metal kosztuje niecałe 300 zł. W tej cenie otrzymujemy cztery nasadki do regulacji wysokości cięcia, kompaktową i lekką maszynkę, a dodatkowo producent dorzuca magnetyczną stację dokującą oraz wspomniane etui podróżne. Ze względu na niewielkie rozmiary urządzenia i ograniczony czas pracy na baterii (maksymalnie ok. 45 minut na pełnym naładowaniu), przy dłuższym wyjeździe warto pamiętać, by zabrać ze sobą ładowarkę. Niemniej golarka pozwala naprawdę szybko i sprawnie przyciąć oraz wystylizować zarost. Mnie X-Blade przypadła do gustu - w moich zastosowaniach sprawdziła się w 100%. Dodatkowy plus za uniwersalność: maszynki można używać nie tylko do brody, ale też do golenia włosków na ciele (plecy, pachy itp.), co czyni z niej sprzęt do zadań specjalnych w domowej łazience.

Finałowy werdykt

Cena
7
Funkcjonalność
9
Łatwość obsługi
10
Jakość wykonania
10
Czy kupiłbym ponownie
8
-reklama-

Zobacz również:

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewiczhttps://jotem.in
Prowadzę bloga jotem.in od 2013 roku. Prywatnie zajmuje się programowaniem, marketingiem i zarządzaniem mediami. Hobbistycznie lubię robić zdjęcia oraz kręcić filmy.
Subskrybuj
Powiadom o
0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Więcej w tej kategorii

Komentarze

Najnowsze

Babyliss X-Blade Super X-Metal kosztuje niecałe 300 zł. W tej cenie otrzymujemy cztery nasadki do regulacji wysokości cięcia, kompaktową i lekką maszynkę, a dodatkowo producent dorzuca magnetyczną stację dokującą oraz wspomniane etui podróżne. Ze względu na niewielkie rozmiary urządzenia i ograniczony czas pracy na baterii (maksymalnie ok. 45 minut na pełnym naładowaniu), przy dłuższym wyjeździe warto pamiętać, by zabrać ze sobą ładowarkę. Niemniej golarka pozwala naprawdę szybko i sprawnie przyciąć oraz wystylizować zarost. Mnie X-Blade przypadła do gustu - w moich zastosowaniach sprawdziła się w 100%. Dodatkowy plus za uniwersalność: maszynki można używać nie tylko do brody, ale też do golenia włosków na ciele (plecy, pachy itp.), co czyni z niej sprzęt do zadań specjalnych w domowej łazience.Maszynka do golenia i stylizacji zarostu Babyliss X-Blade Super X-Metal (recenzja, opinie)