Obejrzałem odcinek programu Dorwać Komandosa (Discovery Channel), który w całości nakręcono w Polsce. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem polskiej Straży Granicznej.
Program Dorwać Komandosa można od niedawna oglądać właśnie na antenie Discovery Channel. Główny bohater to Joel Lambert, który jest byłym komandosem elitarnej jednostki Navy Seal. Przez dziesięć lat służby jako „foka” wziął udział w wielu misjach wojskowych. Walczył m.in. w Afganistanie i Kosowie. Joel Lambert ma duże bojowe doświadczenie, z którego korzysta testując różne służby z całego świata. W jednym odcinku właśnie miał sprawdzić polską Straż Graniczną.
Bohater programu nieustannie czuje na swoich plecach oddech podążających za nim żołnierzy. Aby schwytać Lamberta polska Straż Graniczna skorzystała z najlepszego sprzętu, jakim dysponuje do ochrony wschodniej granicy Unii Europejskiej. Znakomicie wyszkoleni strażnicy, wyposażeni w kamery termowizyjne, quady, psy tropiące oraz motocykle ruszyły w teren, aby dorwać komandosa. Obławę możemy śledzi zarówno z punktu widzenia ściganego, jak i tropiących go żołnierzy.
Program jest dynamiczny i ciągle się coś dzieje. Lubię taki poziom napięcia. Jak skończył się odcinek nie zdradzę Wam, ale chce podzielić się jedną opinią – Polska Straż Graniczna wykorzystała w stu procentach swoją szansę na promocję formacji w telewizji i zrobiła na mnie spore wrażenie. Chodzi mi m.in. o to, że jako jedna z niewielu mundurowych służb z całego świata… w trakcie obławy posługiwała się językiem angielskim! Zarówno w centrum dowodzenia prowadzący akcję tłumaczył przy kamerach swoim podwładnym wszystko po angielsku. Grupa pościgowa również elegancko opowiadała ciekawostki i analizowała to, co się dzieje… również po angielsku. Sama rozmowa z komandosem również odbywała się płynnie po angielsku. To robi wrażenie!
Joel Lambert gościł również w Warszawie w trakcie promocji odcinka programu Dorwać Komandosa nakręconego w Polsce. Wywiad z „foką” już wkrótce!
fot. Discovery Channel