Od dawna przymierzałem się do zakupu urządzenia, które mogłoby zalaminować dla mnie różne rzeczy. Wybór padł na jedno z najpopularniejszych urządzeń w sieci – Tracer TRL-A4. Jak sprawuje się w praktyce?
Po co komuś laminator? To urządzenie, które pod wpływem temperatury lub na zimno nakłada warstwę folii na docelowy element. Folia może być różnej grubości. Po włożeniu do niej wydruku, dokumentu czy innej, ważnej dla nas (płaskiej) rzeczy, urządzenie trwale zamyka ją w folii.
Na rynku dostępnych jest wiele podobnych urządzeń. Różnią się od siebie głównie maksymalną wielkością formatu np. a3 lub a4. Tracer TRL-A4, jak wskazuje jego nazwa, może laminować dokument o maksymalnej wielkości a4. Ma dwa tryby pracy – na ciepło oraz na zimno.
Po włączeniu urządzenia, w przeciągu 5 minut jest gotowe do działania. Wystarczy włożyć do niego brzegi folii, aby rolki znajdujące się w jego wnętrzu automatycznie zaczęło przesuwać cały element. Gdy wyjdzie z drugiej strony urządzenia – cały proces jest gotowy. To dość prosta i szybka metoda pomocna w zabezpieczaniu dokumentów, identyfikatorów. Ja kupiłem je z myślą o wydruku voucherów prezentowych. Folia zabezpiecza tusz przed ścieraniem, jest wodoodporna oraz oporna na zginanie.
Tracer TRL-A4 spełnił moje oczekiwania. Jest prosty w obsłudze, nagrzewa się dość szybko. Jak dla mnie, zabrakło jedynie tacki, która ułatwiłaby wkładanie dokumentów do wnętrza. Laminując kilka elementów za jednym podejściem, trudno włożyć całość pod kątem by się nie przesunęła. Tacka ułatwiłaby podanie całości bez konieczności zginania. Mimo to, jest to dobry wybór dla osób, które potrzebują takiego sprzętu w domu. Za urządzenie zapłaciłem 70 zł czyli tyle, ile należy dać za produkty konkurencyjne. W ramach promocji otrzymałem jeszcze 240 arkuszy folii gratis.