Godox SL-60W to najmniejsza lampa studyjna tego producenta. Jak sprawuje się w praktyce i czy warto ją kupić? Zapraszam na test.
W ostatnich materiałach zadawaliście mi mnóstwo pytań, jakiego sprzętu filmowego używam w pracy. Dlatego powstała seria, w której przybliżam Wam te zagadnienia.
Dziś będzie o bardzo popularnej za granicą lampie led Godox SL-60W. Godox to producent, który nie doczekał się jeszcze oficjalnej polskiej dystrybucji. Tymczasem cieszy się dużą popularnością. Wiele osób kupuje lampy błyskowe, softboxy, modyfikatory, czy lampy led używane w filmie. Dlaczego? Godox jest dość tani jak na profesjonalny sprzęt, a przy tym utrzymuje dość wysoką jakość.

Niedawno przymierzałem się do zakupu kolejnego źródła światła, które posłużyłoby mi do lepszego doświetlenia całej sceny. Chciałem, by było w miarę mobilne, lekkie i łatwe do zamocowania na zwykłym statywie oświetleniowym. Dużym plusem miało być mocowanie typu bowens, na które mógłbym nałożyć różne dodatki jak softbox, czy inny modyfikator światła. Kierując się licznymi testami, początkowo zdecydowałem się na Aputure120d II, który znany jest z rewelacyjnej jasności oraz czystej bieli bez zafarbów. Ten model, to jednak wydatek rzędu 3500 zł, a wielu użytkowników skarżyło się na liczne awarie poprzedniej generacji tej lampy. W profesjonalnym zastosowaniu niezawodność jest kluczowa. W końcu Twojego klienta na zleceniu nie obchodzi to, że minutę po włączeniu nowego sprzętu – popsuł się, a był dość drogi.

Mój wybór padł więc na firmę Godox, a dokładniej model SL-60W, który kosztował 520 zł. To podstawowa lampa filmowa z mocowaniem typu bowens, która nie dość, że ma świetne odzwierciedlenie bieli, płyną regulację jasności, to jeszcze możliwość zastosowania wielu modyfikatorów światła. Lampę zamówiłem z Aliexpress ze sprawdzonego sklepu i w ciągu 7 dni kurier przywiózł mi ją pod drzwi. W Polsce niestety nie jest jeszcze do kupienia w żadnym sklepie.

Lampa pobiera 60 watów mocy i świeci światłem o temperaturze barwowej 5600 kelwinów (neutralna biel). Wskaźnik oddawania barw CRI wynosi 94. Co ciekawe, lampą możemy sterować z dołączonego do zestawu pilota. Umożliwia on przełączanie się między 6 różnymi lampami, sterowanie nimi osobno lub zbiorowo. Ułatwia to wyświetlacz LCD zarówno na lampie jak i na samym pilocie. Urządzenie waży 2.5 kilograma i w zestawie otrzymujemy również mocowanie skupiające strumień światła. Jest także specjalna ochronna zaślepka transportowa. Niestety nie znajdziemy za to żadnego pokrowca, czy torby jak w przypadku Aputure. W odróżnieniu od Aputure, Godox wymaga zasilania sieciowego – w odróżnieniu od lamp panelowych Yongnuo, czy wspomnianego wcześniej Aputure 120d, nie możemy tutaj wpiąć naładowanego akumulatora gdy chcemy nagrać coś w plenerze.


W przypadku konkurencji, tak jak i lampy od Godox, wielu użytkowników narzeka na dość głośną pracę wentylatora. Niektórzy nawet tworzą specjalne modyfikacje, w których wymieniają ten element na wersję ultra cichą. Jeżeli nie postawicie lampy obok mikrofonu kierunkowego, szum nie będzie Wam przeszkadzał. Testowałem ten aspekt przy mikrofonie krawatowym oraz typu shogun i nie musiałem w ogóle przejmować się pracą wentylatora.