W dzisiejszym wpisie testuję kolejne urządzenie, którego zadaniem jest rozszerzyć domową sieć Wi-Fi. Linksys RE7000 to urządzenie, za które należy zapłacić blisko 600 zł. Czy jest tego warte? Zapraszam do tekstu.
Wiele osób narzeka na swoją sieć Wi-Fi głównie ze względu na problemy z zasięgiem lub jego brakiem. Do tej pory głównym rozwiązaniem była wymiana na nowy starego urządzenia lub sprzętu otrzymanego przy podpisaniu umowy internetowej. To jednak sposób, który jest nie tyle kosztowny, co nie zawsze sprawdzi się w praktyce. W przypadku nietypowego układu mieszkania czy większej powierzchni jak np. domku jednorodzinnym, zasięg sieci może nie być wystarczający wszędzie tam, gdzie aktualnie go potrzebujemy.
W tym przypadku pomocne są ekspandery, które wystarczy włożyć do kontaktu. Najlepiej w połowie odległości między routerem a tzw. martwą strefą. Jeżeli mamy wspierany router od tego samego producenta, urządzenie nie będzie tworzyć nowej sieci WI-Fi a rozszerzy już istniejącą.
Pierwsze uruchomienie
Ustawienia ekspandera są w zasadzie dość proste. Wystarczy podłączyć go do sieci. Już po chwili dioda led poinformuje nas o pełnej gotowości sprzętu do pracy. Przycisk WPS ułatwi szybkie połączenie z routerem. Jeżeli nasz router z jakiegoś powodu nie wspiera technologii WPS, ekspander ustawimy poprzez przeglądarkę wchodząc na stronę: extender.linksys.com. Konfigurator połączenia poprowadzi nas krok po kroku, ale sam proces jest dość szybki i kończy się już po chwili. Na tym etapie możemy skorzystać również z funkcji Spot Finder, która ułatwi znalezienie najlepszego miejsca na montaż.
Warto dodać, że jeżeli mamy router działający zarówno w 2,4 GHz oraz 5 GHz, ekspander nada sygnał dwuzakresowo. Linksys RE7000 może pracować jako Access Point oraz Repeater. Funkcja kształtowania wiązki (beamforming) dba o odpowiedni kierunek transmisji sygnału by strumienie wzajemnie się nie wytłumiały. Ciekawostką jest wsparcie technologii MU-MIMO czyli dosłownie obsługę wielu połączeń wchodzących i wychodzących. Główną zaletą takiego rozwiązania jest to, że w przypadku dużej liczby połączeń i obciążenia sieci, urządzenie dzieli równomiernie sygnał by zachować stabilność łącza.
Jak Linksys RE7000 sprawuje się w praktyce? To jedno z czterech urządzeń tego typu, które aktualnie testuję. Każde z nich testuję w ten sam sposób – montaż w identycznym miejscu oraz sprawdzenie zasięgu, opóźnienia, stabilności połączenia oraz zachowania w trakcie przesyłania małych i dużych pakietów. Docelowym miejscem montażu jest poziom 0. Siłę sygnału sprawdzam za pomocą aplikacji Wi-fi Analyzer od Farproc.
1. Urządzenie znajduje się bardzo blisko routera
To kolejne urządzenie, które nie ma zewnętrznych anten a mimo to zasięgi są bardzo dobre. Moc sieci przy routerze wynosi około 14-18% względem domowego routera.
2. Urządzenie znajduje się piętro niżej od routera
Linksys RE7000 sprawdził się najlepiej spośród wszystkich 4 urządzeń, które do tej pory testowałem. Moc sygnału była najwyższa podobnie jak stabilność samego połączenia. W trakcie testów na poziomie zero, sprawdzałem zasięg w każdym pomieszczeniu oraz również na dworze.
3. Zasięg w piwnicy
Smartfon widział sieć zarówno z routera jak i ekspandera. Po wejściu dalej od schodów, siła sieci z routera zdecydowanie słabła, a ekspander mocno zyskiwał. W skrajnych punktach, różnica wynosiła nawet ponad 30 proc. Co ciekawe, przy znacznym zwiększeniu odległości, sygnał bardzo dobrze przebijał się przez sufit dając silne i stabilne połączenie w miejscach, gdzie nawet LTE nie specjalnie dobrze sobie radziło.
4. Pakiety
Linksys RE7000 osiąga niemal identyczny ping jak docelowy router (różnica to około 1 ms). W trakcie testów nie zauważyłem, bo wieszał się lub sprawiał problemy przy transferach.