Przez ostatni czas testowałem kolejny wideorejestrator, który możecie kupić w sklepach. Jak SmartGPS DVR-1100L sprawdził się w praktyce? Zapraszam na test.
Pierwsze wrażenie, jakie zrobił na mnie SmartGPS DVR-1100L jest bardzo pozytywne. Producent zamknął kamerkę samochodową w eleganckim, czarno-pomarańczowym pudełku. Po jego otwarciu uwagę zwraca dość nieduży wideorejestrator, którego przód wygląda, jakby znajdował się w skórzanym etui. Napisy na obiektywie informują nas o dwóch ważnych parametrach. Obiektyw szerokokątny (odpowiednik 2.8mm) pokazuje obraz o szerokości 140 stopni. Jest też dość jasny, bo przysłona otwiera się do wartości F/2.0. Dzięki temu, obraz nagrywany w gorszym świetle będzie lepiej doświetlony i co za tym idzie, lepszej jakości.
Z drugiej strony urządzenia mamy dwucalowy ekran LCD wraz z czterema dużymi przyciskami funkcyjnymi. Z lewej strony znalazło się miejsce na włącznik oraz kartę microSD. Urządzenie obsługuje karty do 64GB pojemności. Prawa strona rejestratora to wyjście USB oraz hdmi.
Wewnątrz SmartGPS producent umieścił matrycę Sony EXMOR. Sprzęt nagrywa obraz w rozdzielczości FullHD w 30 klatkach na sekundę. Potrafi robić także zdjęcia o maksymalnej rozdzielczości 14 megapikseli. Co ciekawe, w tym niedużym i lekkim urządzeniu, jest także wbudowany akumulator Li-Po o pojemności 160 mAH. Pojemność jest raczej symboliczna i kamerka potrzebuje stałego zasilania, bez którego wyłącza się i tak po kilku sekundach. Warto wspomnieć, że jak przystało już na wideorejestrator, DVR-1100L ma także czujnik wstrząsów G-sensor oraz moduł Wi-fi, którym połączymy się ze smartfonem.
SmartGPS DVR-1100L – jakość nagrania obrazu i dźwięku
Dźwięk nagrywany przez ten widerejestrator jest naprawdę dobry. W wielu konkurencyjnych modelach, nieduże kamerki mają dużą tendencję znacznego tłumienia mikrofonu. Tutaj dźwięk jest czysty, a odgłosy silnika czy radia samochodowego nie powodują żadnych zniekształceń.
Jakość nagrania w dzień jest zaskakująco dobra. Testy zbiegły się z czasem, gdy za oknem na zmianę padało lub bardziej padało. To ekstremalne warunki dla sensora, zwłaszcza w nocy. Tymczasem w dzień jest bardzo dobrze, a w nocy zadziwiająco dobrze.