Parkside PRTA 20-Li D3 to bezprzewodowa podkaszarka do trawy, która jest częścią serii PARKSIDE X 20 V Team. Seria ta wyróżnia się tym, że wszystkie urządzenia zasilane są takimi samymi akumulatorami, co znacznie ułatwia pracę i oszczędza miejsce w schowku na narzędzia. Podkaszarka jest sprzedawana bez akumulatora i ładowarki, co może być zarówno zaletą, jak i wadą. W tej recenzji przyjrzymy się bliżej temu urządzeniu, jego funkcjom, zaletom oraz ewentualnym wadom, aby odpowiedzieć na pytanie, czy warto zainwestować w Parkside PRTA 20-Li D3.
Montaż i pierwsze wrażenia
Montaż podkaszarki jest stosunkowo prosty, choć instrukcja obsługi, jak to bywa w przypadku wielu produktów Parkside, jest dość skomplikowana i mało intuicyjna. Po wyjęciu z pudełka należy zamontować rączkę oraz osłonę ostrza. Proces ten może zająć kilka minut, ale jest niezbędny do prawidłowego działania urządzenia.
Jednym z kluczowych aspektów podkaszarki jest możliwość regulacji jej długości. Jest to szczególnie ważne dla osób o różnym wzroście, ponieważ pozwala dostosować urządzenie do indywidualnych potrzeb, minimalizując konieczność schylania się, co może prowadzić do bólu pleców przy dłuższym użytkowaniu.
Wydajność i użytkowanie
Podkaszarka Parkside PRTA 20-Li D3 radzi sobie dobrze z mniej gęstą, np. miesięczną trawą. Początkowo użytkowanie może wymagać przyzwyczajenia, zwłaszcza jeśli chodzi o dobór odpowiedniej wysokości koszenia. Na początku może być trudno wyczuć, gdzie sięga linka, co jest szczególnie istotne przy koszeniu krawędzi, by nie uszkodzić roślin czy innych elementów w ogrodzie.
W zestawie znajduje się dodatkowa rolka z linką. Podczas pracy rolka się rozkręca, a linki automatycznie wysuwają się do koszenia. Jednak należy zachować ostrożność przy koszeniu twardszych powierzchni, takich jak kostka brukowa, ponieważ linka może się przetrzeć i zerwać na zdrewniałych chwastach.
Mobilność i wygoda
Jednym z największych atutów podkaszarki Parkside PRTA 20-Li D3 jest jej mobilność. Urządzenie jest lekkie i łatwe do przenoszenia. Można je złożyć do niewielkich rozmiarów i zabrać jedną ręką, co jest dużym plusem, zwłaszcza jeśli trzeba przemieścić się na większą odległość. Przykładem może być sytuacja, gdy użytkownik zabiera podkaszarkę na cmentarz, czy ogródki działkowe, gdzie od parkingu do miejsca docelowego jest spora odległość.
Wady i zalety
Podkaszarka ma wiele zalet, w tym łatwość przenoszenia, regulację długości i dobrą wydajność przy mniej gęstej trawie. Jednak są też pewne wady. Instrukcja obsługi mogłaby być bardziej przejrzysta – po raz kolejny producent stara się upakować wiele języków w jednej książce. Ponadto, przy koszeniu gęstszej trawy i chwastów urządzenie może mieć problemy z równym cięciem, co wymaga wielokrotnego przesuwania podkaszarki po tej samej powierzchni. Zauważyłem również, że łodygi chwastów potrafią zbierać się przy głowicy tnącej, której akurat nie da się łatwo rozebrać.