W dzisiejszym materiale testuję najnowsze urządzenie marki Gotie – stację parową GGP-3000 Smart. Jak sprawuje się w praktyce i czy warto ją kupić? Zapraszam.
Świat dzieli się na trzy rodzaje osób – te, które lubią prasować, nie lubią prasować, oraz takie, które nie mają wyjścia i muszą. U mnie w domu prasowało się zawsze przy składaniu prania z suszarki. Jednak ze względu na lenistwo, szybko zmieniłem to przyzwyczajenie i prasuję codziennie rano to, co chce na siebie założyć. Muszę przyznać, że początkowo bardzo nie lubiłem prasować – u nas po prostu nie używało się żelazek z funkcją pary, bo woda w kranie miała bardzo dużo kamienia. Efekt był zawsze taki sam – częste czyszczenie i zapychanie się urządzenia.
Prasowanie na sucho i na mokro
Prasowanie na sucho nie jest niczym przyjemnym i trwa dość długo. Pamiętam także robocze rozwiązania w stylu spryskiwacza do kwiatów – miałem w domu taki dedykowany do zraszania prasowanego materiału. Brzmi to może dość nietypowo, ale sprawdzało się przez lata. W obecnych czasach możemy kupić niemal w każdym sklepie dzbanek filtrujący wodę, by po jej zmiękczeniu używać jej do wszystkiego (także do żelazka). Do tego nowe urządzenia do prasowania mają wymyślne systemy auto czyszczące, które sprawdzają się świetnie także przy twardej wodzie. Czym więc różnią się od siebie żelazka i stacje parowe? Poza oczywiście wyglądem i mocą (chociaż tutaj nie ma aż tak dużych różnic), głównie siłą uderzenia i ilością pary, jakie takie urządzenie może wygenerować. Modne jest także dodawanie smart funkcji, by sprzęt dodatkowo wyróżniał się na rynku.
Żelazko, które mam od 5 lat sprawdza się cały czas bardzo dobrze i jestem z niego zadowolony. Jedyna rzecz, która po latach zaczęła mnie irytować, to kapanie wody z otworu, przez który wlewa się ją do żelazka. Jednak wiele osób zachwala wszelkiej maści stacje parowe i zacząłem się zastanawiać, czy nie jest to może pora na zmianę? Z pomocą by odpowiedzieć na to pytanie przyszłą do mnie firma Gotie, od której otrzymałem stację parową GGP-3000 Smart do testów.
GOTIE GGP-3000 – pierwsze wrażenia
Stacja parowa wygląda bardzo elegancko, chociaż na pierwszy rzut oka skojarzyła mi się z curlingiem. Kojarzycie ten sport, w którym zawodnik sunąc po tafli lodu wypuszcza takie krążki trzymając za ich uchwyt? No właśnie. Stacja parowa to połączenie dwóch kolorów – czerni i złota, więc to klasyczne odniesienie do elegancji. Mówiąc w skrócie, urządzenie jest ładne, ale dość duże. Jego podstawa jest największa – mieści aż 1.5-litra wody, co w teorii powinno wystarczyć na prasowanie przez 2 godziny non stop.
Wodę wlewa się przez umieszczony z przodu urządzenia otwór. Co ciekawe, w zestawie znajdziemy także specjalny pojemnik ułatwiający dodawanie wody. Jednak ma on pojemność niespełna 190 ml, co sprawia, że potrzebujemy prawie 8 kursów po wodę, by uzupełnić stację parową od zera do pełna.
Stacja parowa ma dość długi przewód łączący bazę z samym żelazkiem, jednak w mojej ocenie, producent powinien zastosować dłuższy przewód samego zasilania. Akurat prasuję w łazience, gdzie mam tylko jedno gniazdo zasilania. W dotychczasowym żelazku nie był to problem (przewód jest wystarczająco długi), jednak w tym przypadku musiałem skorzystać z przedłużacza.
To, na co zwróciłem uwagę, to sprytny sposób blokady urządzenia. Żelazko odkłada się do stacji bazowej na specjalne, silikonowe wypustki. Z przodu stacji mamy możliwość wysunięcia specjalnej zapadki, która zaczepia się o nos żelazka. Dzięki temu, nie da się go wyjąć, czy przypadkowo zrzucić.
GOTIE GGP-3000 – w praktyce
Żelazko jest dość lekkie, co znacznie ułatwia prasowanie. Przewód parowy łączący żelazko ze stacją dokującą jest elastyczny i o odpowiedniej długości. Nie ma problemów w trakcie prasowania zarówno na zwykłej desce, czy w pionie. Jestem bardzo przyzwyczajony do odkładania w pionie żelazka w trakcie prasowania np. zawsze, gdy przesuwam materiał na desce do prasowania. Tutaj nie ma tej możliwości, bo urządzenia nie da się odłożyć w innej pozycji niż płasko na stacji dokującej. Trochę mi to przeszkadzało.
Żelazko ma 3000W mocy, co sprawia, że tuż po włączeniu potrzeba zaledwie 15 sekund, by było gotowe do działania. W trakcie pracy urządzenie generuje do 130 gramów pary na minutę, a funkcja silnego uderzenia pracy to aż 400 gramów na minutę. Jednak, by korzystać z prasowania przy użyciu pary, należy cały czas trzymać wciśnięty przycisk. Znajduje się on pod rączką żelazka. Wolałbym, aby była możliwość po prostu włączenia tej funkcji bez konieczności trzymania wciśniętego przycisku, co na dłuższą metę nie jest takie wygodne. Aby skorzystać z możliwości silnego uderzenia pary – wystarczy dwukrotnie szybko wcisnąć ten przycisk. Jest to w miarę intuicyjnie i działa dobrze.
Żelazko ma także wbudowany wyświetlacz funkcji. Możemy zobaczyć na nim m.in. wskaźnik czyszczenia, braku wody, trybu eco, wskaźnik uśpienia, czy trybu pracy pary (jedynie informuje nas, czy jest ona włączona lub nie, oraz czy aktywowaliśmy funkcję uderzenia parą). To, co mi się nie do końca spodobało, to brak możliwości nastawienia jego temperatury. Producent tłumaczy to faktem zastosowania funkcji Smart Power, dzięki której żelazko wykrywa rodzaj tkaniny, którą prasujemy i sam automatycznie dostosowuje na tej podstawie temperaturę pracy. Wolałbym mieć jednak pełną kontrolę nad tym elementem.
Warto wspomnieć też o dodatkowych funkcjach Gotie GGP-3000. Urządzenie wyposażone jest w system Anti-drip, który ma zapobiegać kapaniu. Tutaj jednak mam drobną uwagę – gdy rozgrzejemy urządzenie i aktywujemy tryb pary (wciskając przycisk pod uchwytem), urządzenie delikatnie przepuszcza kropelki wody, zanim do kanalików dostanie się para. Później nie ma już tego problemu. Powoduje to jednak, że zaczynając prasowanie nad tkaniną, często będziemy mieli ją lekko mokrą.
Stacja parowa ma także funkcję automatycznego odkamieniania wraz z sygnalizacją, kiedy powinniśmy je przeprowadzić. Mamy także wskaźnik braku wody, który informuje nas o tym, kiedy należy uzupełnić wodę w stacji dokującej.
GOTIE GGP-3000 – No dobra, ale jak prasuje?
Tutaj śmiało mogę napisać, że prasuje bardzo dobrze – zarówno w pionie, jak i poziomie.