Soundbar K551 to kolejny soundbar od Samsunga, jaki miałem okazję testować. Ten konkretny model ma 340 watów i odtwarza dźwięk w systemie 3.1. Jak sprawuje się w praktyce?
Pierwsze wrażenia
To, co na początku przykuło moją uwagę, to nietypowy kształt subwoofera. Większość jest do siebie podobna. W tym przypadku subwoofer jest dość wąski ale wysoki.
Soundbar tradycyjnie składa się z subwoofera oraz listwy głośnikowej. Listwa ma 6 wbudowanych głośników, a każdy z nich ma swój, wzmacniacz, dzięki czemu dźwięk ma być czystszy i lepiej brzmieć. Głośnik znajdujący się w centrum urządzenia jest przeznaczony do przetwarzania ścieżek dialogowych. Odpowiada za pasmo częstotliwości odpowiedzialne za mowę, dzięki czemu wszystkie dialogi w filmach są znacznie wyraźniejsze.
Bez zbędnych przewodów
Soundbar da się podłączyć do telewizora bezprzewodowo, za pomocą wykorzystującej Bluetooth technologii TV SoundConnect. Instalacja jest więc tak prosta jak sparowanie dwóch urządzeń ze sobą. Alternatywnie możemy wykorzystać HDMI obsługujący ARC czy wyjście optyczne. Bezprzewodowo z listwą łączy się także subwoofer. To duży plus, bo możemy go ustawić w dowolnym miejscu pokoju. Wystarczy doprowadzić zasilanie. Warto dodać, że BT umożliwia też podłączenie smartfonów i w ten sposób słuchania z nich muzyki. Z kolei, w sprzedaży dostępne są również dodatkowe głośniki, które mogą dołączyć do zestawu i po odpowiedniej konfiguracji, stworzyć prawdziwe 5.1.
Dźwięk
Jakość dźwięku to miłe zaskoczenie. Dialogi są wyraźne, średnie tony również. Moim zdaniem, brakuje tutaj trochę mocy, co słychać w szczególności w dynamicznych scenach czy w trakcie słuchania muzyki.