Uszkodzona bateria, zbity ekran, smartfon nie chce się włączyć, lub nie działa w nim dotyk – nie ma nic gorszego gdy nasze ulubione urządzenie nagle przestanie działać. Na co zwrócić uwagę, zanim oddamy go do naprawy?
Temat przypadkowego uszkodzenia smartfona jest aktualny od wielu lat. Można śmiało stwierdzić, że współczesne telefony są o wiele bardziej delikatne niż ich klasyczne odpowiedniki sprzed kilkunastu lat. Gdy blisko 2 lata temu sprawiłem sobie jeden z flagowych telefonów, moja radość nie trwała długo. Owszem, jeszcze przed pierwszym użyciem założyłem ochronne etui na obudowę. Z kolei, na wyświetlacz trafiło hartowane, ochronne szkło. To jednak nic nie dało.
Co się stało? Pojechałem z Lublina do jednego z Warszawskich szpitali na konsultację. Byłem zamyślony pierwszą wizytą w nieznanym miejscu. Już na parkingu szpitalnym wyjąłem telefon by sprawdzić dokładny adres i nazwę kliniki, następnie sięgnąłem po drobne na parking i wysiadłem z auta. Usłyszałem uderzenie telefonu o chodnik. Zareagowałem jak niemal każda osoba w tej sytuacji. Moje oczy otworzyły się szeroko z zaskoczenia, a w powietrze poleciała soczysta wiązanka.
Uszkodzenie szyby w tylnym aparacie
Okazało się, że zapomniałem schować telefon do kieszeni i cały czas leżał na spodniach. Gdy wysiadałem, zsunął się z ubrania na ziemię. Spadł z wysokości niespełna pół metra, wprost na chodnik. Etui nie zabezpieczyło w odpowiedni sposób wystających z obudowy obiektywów. Pojawiła się na nich pajęczynka, co oczywiście sprawiło, że zdjęcia już nie były nawet ostre. Gdy pierwszy raz wyjąłem smartfona z pudełka, od razu wiedziałem, że wystające obiektywy sprawią mi problem. Nie myliłem się.
https://flixapple.com/serwis-katowice/
Kilka dni później zamówiłem części zamienne i uznałem, że wymienię szkło ochronne tylnego aparatu sam. Okazało się, że osłona obiektywów jest integralną częścią obudowy telefonu i należy rozmontować pół smartfona. Oczywiście to, co na YouTube w poradnikach pokazywano jako łatwe do demontażu, w rzeczywistości nie chciało nawet drgnąć. Poddałem się, bo tylko straciłem czas i pieniądze, a mogłem jeszcze bardziej uszkodzić nowy telefon. Na sam koniec okazało się, że lokalny ekspert tak wymienił mi tę część, że po wklejeniu okazało się, że nie wyczyścił tego elementu od środka i pajęczynki już nie ma, ale został brud dając dokładnie ten sam efekt, co wcześniej.
Jaki jest morał z tej historii? Uszkodzenia urządzeń przenośnych zdarzają się i będą się zdarzały cały czas. Nikt nie planuje zepsuć swojego – najczęściej drogiego sprzętu, no chyba, że szuka pretekstu by w końcu zmienić go na nowy. Moja przyjaciółka uszkodziła matrycę w najnowszym Apple MacBooku pro, ponieważ postanowiła stworzyć wpis na blogu w trakcie opalania się na plaży. Piasek stworzył piękny wzorek w miejscu, gdzie przydusił się do matrycy tuż po zamknięciu klapki. MacBook musiał trafić do specjalistycznego serwisu na wymianę całej matrycy. Z kolei, mój smartwatch za blisko 2 tys. złotych przypadkiem przetarłem o ścianę w piwnicy, gdy wyciągałem rower. Cieszyłem się nim przez 2 tygodnie.
Gdy urządzenie nie działa jak powinno
O wiele gorsze są przypadki, gdy smartfon zaczyna cierpieć na inne problemy – np. bateria nie trzyma pojemności lub spuchła, został zalany, przycisk home nie jest aktywny, nie chce się naładować lub oprogramowanie działa niestabilnie, często się wiesza lub telefon się przegrzewa. Taki telefon nie musi trafiać na śmietnik. Ważne jest, aby wybrać odpowiedniego specjalistę do naprawy. Większość osób próbuje diagnozować przyczynę i szukać rozwiązania w internecie. Tutaj od lat nie brakuje wielu dowcipnisiów, którzy z problemu innych osób urządzają sobie okazję do żartowania. Nie brakuje niestety również nietrafionych porad, które mogą pogłębić problem lub niemal zniszczyć twój sprzęt. Dlatego często po prostu warto oddać urządzenie do specjalistycznego serwisu i mieć temat z głowy. Ale tutaj też musimy być ostrożni. Serwis musi być sprawdzony i polecany przez innych użytkowników. Kiedyś oddałem słynnego Sony Ericsson K900i do takiego samozwańczego lokalnego specjalisty (wtedy jeszcze nie wiedziałem o tym, że pan ekspert nie ma pojęcia, co robi). Zadanie było proste – wymiana ekranu. Zajęło mu to dwa tygodnie i tak wymienił ekran, że w telefonie odpadała klawiatura, przestał działać głośnik, a jeszcze wziął za to pieniądze „za części”.
Przygotuj urządzenie do serwisu
– Po pierwsze sprawdź, gdzie oddajesz swoje urządzenie. W sieci nie brakuje bardzo dużej ilości ogłoszeń od osób twierdzących, że są ekspertami w swojej dziedzinie. Twoje urządzenie może zostać bardziej uszkodzone, lub naprawa będzie się przeciągała tygodniami. Może to być bardzo frustrujące. Im droższe urządzenie, tym bardziej powinieneś przyłożyć się do tego punktu. Szkoda, by Twój nowy Apple MacBook Air nie przeżył np. wymiany touchpada.
– Jeżeli to możliwe, wykonaj pełną kopię zawartości swojego urządzenia. W niektórych przypadkach może okazać się, że serwisant będzie musiał przywrócić ustawienia fabryczne urządzenia, co wyczyści wszystkie dane znajdujące się w jego pamięci. Dobrym zwyczajem jest również wylogowanie się z portali społecznościowych i innych kont zapisanych w telefonie. Wiele osób nie zwraca uwagi na swoje dane osobowe, ale powinniście je zawsze chronić przed dostępem osób trzecich.
– Opisz dokładnie, na czym polega problem z urządzeniem. Pozwoli to na szybszą diagnostykę i naprawę. Może okazać się także kluczowe, by nie uszkodzić dodatkowych elementów. Informując serwisanta, że np. telefon wcześniej spadł na ziemię, a teraz nie działa w nim przycisk mimo braku widocznych uszkodzeń może jednoznacznie nakierować go na źródło problemu.
– Wyłącz wszystkie dodatkowe zabezpieczenia. Jeżeli wymaga tego problem (np. problem z systemem, funkcjonalnościami), serwisant musi mieć możliwość przetestowania urządzenia. Jeżeli odeślesz swój sprzęt bez zwolnienia zabezpieczeń – może być konieczność przywrócenia jego ustawień domyślnych, co wyczyści Twoje dane do zera.
– Upewnij się, że na urządzeniu nie znajdują się żadne wrażliwe dane. Dotyczy to w szczególności memów, zdjęć, zapisów rozmów, nagranych filmów i innych rzeczy, które mogłeś kiedyś stworzyć i nawet zapomnieć. Niedawno głośno było o sprawie, gdy jeden z serwisantów w Stanach Zjednoczonych opublikował nagie zdjęcia właścicielki telefonu, które znalazł na nim w trakcie naprawy.
– Zdejmij etui ochronne, wyjmij kartę pamięci, kartę sim, oraz dodatkowe akcesoria, które kupiłeś do urządzenia poza zestawem. Dzięki temu unikniesz sytuacji, w której mogą zostać zgubione.
– Nie bój się skorzystać z usług serwisów znajdujących się w innym mieście. Czasem warto jest odesłać swój sprzęt do takiego serwisu, by mieć pewność, że zostanie potraktowany w odpowiedni sposób.
https://flixapple.com/serwis-krakow/
materiał sponsorowany