Bacardi Oakheart to jeden z tych trunków wysokoprocentowych, który w szczególności przypadł mi do gustu. Najbardziej smakuje oczywiście z colą.
Moja przygoda z Bacardi Oakheart rozpoczęła się do konkursu „Spicy trip” organizowanego przez firmę, do której należy marka. Przyszła do mnie bardzo pomysłowo zrobiona informacja prasowa. Kurier przyniósł mi drewniany kuferek stylizowany na kartkę pocztową. W środku kuferka znalazłem dwa kufle z logiem Bacardi, butelkę Bacardi Oakheart oraz pendrive w kształcie kawałka drewna. Lubię pomysłowość w akcjach PRowskich dlatego wspominam o tym we wpisie.
Bacardi Oakheart to stosunkowo młoda propozycja dla fanów rumu. W sprzedaży pojawił się jesienią 2011 roku. Jest to tzw. Spiced rum czyli aromatyzowany rum. Oakhearta charakteryzuje słodko-ostry, przydymiony smak, powstający w opalanych ogniem dębowych beczkach. Można pić go na czysto, ale ja zdecydowanie preferuję dodać do niego coli i lodu.
Cena za butelkę o pojemności 0,7 litra wynosi około 75 zł. To dość sporo. Ja trafiłem na świetną listopadową promocję w … Biedronce. Taka sama pojemność mojego ulubionego rumu można tam dostać za 39 zł. Ja już gromadzę zapasy
Firma sprzedaje ponad 200 milionów butelek rocznie w niemal 100 krajach. Butelka ma 35 proc. alkoholu.
fot. Jotem.in
30 milionów Polaków nie ma co do gara włożyć a co tydzień w telewizji 30 programów o gotowaniu . . . Marcin Daniec
W końcu „Masterchef może być tylko jeden!”