W dzisiejszym materiale zapraszam Was na unboxing oraz montaż elektrycznego roweru Duotts F26, który – moim zdaniem – oferuje sporo ciekawych rozwiązań dla osób szukających mocnego ebike’a do codziennej jazdy i weekendowych wypadów w teren. W trakcie filmu pokażę Wam krok po kroku, jak go złożyć i przygotować do pierwszej przejażdżki, a przy okazji opowiem o kilku elementach wyróżniających ten model.
Duotts F26 to rower wyposażony w dwa silniki o mocy 750 watów każdy. Możemy aktywować tylko jeden z nich lub włączyć oba jednocześnie, jeśli potrzebujemy naprawdę solidnego przyspieszenia w trudniejszym terenie. Rower ma też przeprojektowaną ramę, w której schowano dużą baterię Samsunga 48 V o pojemności 20 Ah. Dzięki temu wygląda ona znacznie bardziej dyskretnie, a dodatkowo zyskujemy miejsce na akcesoria, takie jak bidon czy różne dodatki montowane na ramie. Sterownik roweru został umieszczony na ramie, a do tego dochodzi tylny bagażnik, który można wykorzystać np. do przewożenia zakupów czy torby rowerowej.
Warto wspomnieć, że Duotts to marka rozpoznawalna w Polsce i całej Europie. Wcześniej testowałem rower Duotts C29. Dziś jednak skupiam się już na F26, który dociera do nas w dość dużym i ciężkim kartonie. Rower jest wstępnie złożony, co bardzo ułatwia zadanie osobom mniej obeznanym z mechaniką. Wystarczy wyjąć wszystko z pudełka, odczepić zabezpieczone przednie koło, zamontować kierownicę, dokręcić koło i tylny bagażnik, a potem założyć pedały. Po napompowaniu kół oraz naładowaniu baterii możemy ruszać w drogę.
Zawartość zestawu
W zestawie oprócz standardowych elementów otrzymujemy etui na telefon i dokumenty do zamocowania na kierownicy, manetkę do jazdy w trybie wyłącznie elektrycznym (którą trzeba zamontować samodzielnie), opaski zaciskowe, narzędzie wielofunkcyjne, odblaski oraz osłonki na śruby. Nie brakuje również instrukcji obsługi, którą warto przejrzeć, by nie pominąć żadnych istotnych detali.
Jak zapewne widzicie, w tle filmu prezentuję kolejne etapy montażu, a w tym samym czasie przybliżę Wam parametry F26. Wspomniane dwa silniki dysponują łącznie 2 × 65 Nm momentu obrotowego, co przekłada się na naprawdę mocny napęd, zwłaszcza w terenie. Producent deklaruje zasięg między 100 a 120 km w trybie wspomagania, gdy używany jest tylko jeden silnik, oraz 40–60 km w trybie czysto elektrycznym. Prędkość maksymalna została fabrycznie ograniczona do 25 km/h, ale można to obejść w ustawieniach. Maksymalne obciążenie roweru to 150 kg, co powinno wystarczyć większości użytkowników.
Wygląd Duotts F26
F26 ma też spore, 26-calowe koła i grube, 4-calowe opony. Dzięki temu rower radzi sobie świetnie zarówno na polnych i leśnych drogach, jak i na asfalcie. Znajdziemy tu hydrauliczne hamulce tarczowe, gniazdo USB do ładowania telefonu oraz czytelny wyświetlacz z licznikiem prędkości, przebiegiem i ustawieniami. Trzeba jednak pamiętać, że sprzęt waży około 40 kg z założoną baterią, co bywa odczuwalne w transporcie czy przy przenoszeniu. Jedyny dostępny rozmiar ramy pasuje osobom o wzroście 170–200 cm – jak sprawdzi się to w praktyce, pokażę w kolejnym filmie, który będzie typową recenzją z jazdy.
- Zobacz także: Recenzja roweru elektrycznego Duotts F26
Wracając do montażu: do jego przeprowadzenia użyłem stojaka rowerowego, co znacznie ułatwiło mi pracę. Jeśli go nie macie, możecie obrócić rower do góry kołami, podkładając gąbki czy koc, by uniknąć zarysowań. Po zdjęciu zabezpieczeń warto zwrócić uwagę na blokadę klocków hamulca hydraulicznego oraz upewnić się, że koło wejdzie w widelec w odpowiedni sposób. Po wstępnym dokręceniu śrub koło powinno stabilnie „osiąść”, a wtedy można je skręcić mocniej kluczem.
Upewnijcie się, że silnik jest dobrze podłączony
Szczególną uwagę zwróćcie na właściwe podłączenie przedniego silnika – wtyczki mają strzałki, które muszą się pokrywać. Trzeba je dość mocno wcisnąć, aż usłyszymy charakterystyczny klik. Na początku miałem wrażenie, że wtyczka jest już podłączona, a w rzeczywistości nie była wpięta do końca i drugi silnik się nie uruchamiał. Łatwo to sprawdzić, sprawdzając temperaturę silników po jeździe w trybie wyłącznie elektrycznym: jeśli oba są lekko nagrzane, to oba działają.
Kolejny etap to montaż błotników i lamp. Producent częściowo przygotował otwory i śruby, wystarczy je odkręcić, przyłożyć błotnik oraz lampę w odpowiednim miejscu i przykręcić. Następnie zabieramy się za tylny bagażnik. U mnie odkręciła się jedna śruba podczas transportu, ale na szczęście znalazłem ją na dnie pudełka. Przed dokręceniem wszystkich śrub warto je tylko lekko chwycić, by bagażnik ustawić równo po obu stronach.
Zakładanie pedałów to szybka sprawa – są oznaczone na lewy i prawy, a dodatkowo prawa strona ma oznaczenia kolorem czerwonym i informację o kierunku dokręcania. Po tym wszystkim pozostaje już tylko podłączenie wtyczki tylnego światła (oznaczonej kolorem niebieskim) i uporządkowanie przewodów opaskami zaciskowymi.
Zmiana manetki z fabrycznej
Najbardziej czasochłonnym elementem okazała się wymiana seryjnej manetki na tę do trybu elektrycznego. Musiałem mocno nagimnastykować się, by ściągnąć fabryczną, bo była bardzo ciasno osadzona. Dodatkowym wyzwaniem było mocne dokręcenie klamek hamulca, które uniemożliwiało ich przesunięcie. Ostatecznie pomogło rozgrzanie manetki suszarką, co pozwoliło mi ją zdjąć, a następnie zamontować tę od zestawu. Potem wystarczyło tylko podłączyć manetkę do kontrolera, zabezpieczyć wszystkie śruby i zająć się ładowaniem baterii.
Po tym etapie rower był już gotowy do pierwszych testów. Zachęcam Was do obejrzenia moich krótkich filmów z jazdy – znajdziecie je w Shorts i na TikToku – a także do czekania na pełną recenzję Duotts F26, w której sprawdzę, jak te wszystkie deklarowane parametry wypadają w praktyce. Do zobaczenia w następnym materiale!