W dzisiejszym materiale pokażę Wam dokładny proces montażu roweru elektrycznego Orzel K17. Jest to model wyróżniający się przede wszystkim zaawansowanym sterownikiem, obecnością dwóch silników o mocy 1000 W każdy oraz znacznie ulepszoną amortyzacją, co przekłada się na wyższy komfort jazdy w zróżnicowanych warunkach terenowych. Rower ten zyskał już sporą popularność wśród fanów mocnych e‑bike’ów, a ja postaram się Wam przybliżyć cały proces składania, tak byście mogli bez problemu cieszyć się jazdą zaraz po rozpakowaniu.
Przygotowanie i rozpakowanie
Rower przyjeżdża do Was w dużym kartonowym pudle, w którym wszystkie elementy są starannie zabezpieczone na czas transportu. Ponieważ wierzchnia część pudełka jest wzmocniona klejem, musicie ostrożnie i dość zdecydowanie przeciąć taśmę lub klejone łączenia, żeby dostać się do środka. Po zdjęciu wierzchu opakowania odłóżcie go na bok i wyjmijcie luźne elementy zestawu (zazwyczaj będą to pedały, śruby, torba podróżna, instrukcja, itp.). Następnie, aby ułatwić sobie wyjmowanie głównego korpusu roweru, połóżcie pudło poziomo i delikatnie wysuńcie rower na zewnątrz. Jest to moment, w którym warto działać powoli i uważać, by nie porysować żadnych elementów lakieru czy plastikowych osłon.
Rower najlepiej ustawić na jednej z gąbek z zestawu. Szczególnie polecam ułożyć gąbkę pod korbę, dzięki czemu cały e‑bike będzie stabilniej stał i nie przewróci się podczas dalszych prac. Pamiętajcie, że koła przychodzą nienapompowane, a przednie koło jest przymocowane do ramy, co oszczędza miejsca w transporcie i dodatkowo zabezpiecza rower.
Sprawdzenie zawartości zestawu
Zanim przystąpicie do montażu, upewnijcie się, że w zestawie znajdują się wszystkie elementy. Najczęściej w osobnym małym pudełku znajdziecie:
-
baterię wraz z ładowarką,
-
komplet opasek zaciskowych (trytytek),
-
śruby montażowe (przeważnie kilka wariantów, w zależności od montowanych akcesoriów),
-
pedały (zwykle oznaczone „L” i „R”),
-
instrukcję obsługi,
- Advertisement -
-
zestaw kluczy i kluczy imbusowych w różnych rozmiarach.
Jeśli czegoś Wam brakuje, warto od razu skontaktować się ze sprzedawcą lub dystrybutorem. Brakujące elementy mogą wstrzymać prace nad poprawnym montażem.
Wstępne przygotowanie roweru
Kolejny krok to ostrożne przecinanie opasek zaciskowych, którymi spięte są niektóre części roweru (np. przewody czy elementy konstrukcyjne). Bardzo ważne, by robić to powoli i nożyczkami bądź przecinakiem, który nie uszkodzi lakieru i nie przetnie przez przypadek kabli. Rower jest już wstępnie złożony fabrycznie, natomiast przed pierwszą jazdą trzeba będzie założyć kierownicę, zamontować koła w odpowiedni sposób oraz podłączyć silniki.
Rozpoczynamy od przedniego koła: odcinamy i usuwamy opaski mocujące je do ramy. Następnie odkręcamy (luzujemy) cztery śruby uchwytu kierownicy – to kluczowy krok przed umieszczeniem samej kierownicy.
Montaż kierownicy
Z pudełka wyciągamy kierownicę, która powinna mieć już zamontowany wyświetlacz oraz przeprowadzone przewody. Starajmy się jej nie szarpać i nie wyginać kabli. Przymierzamy kierownicę do uchwytu na mostku (trzeba zwrócić uwagę na ułożenie przewodów, by niczego nie przyciąć). Następnie nakładamy obejmę (uchwyt) i wkręcamy wszystkie cztery śruby – początkowo tylko lekko, aby można było później dokonać korekty położenia.
Wyrównując kierownicę, warto zerknąć na podziałkę zaznaczoną na metalowej rurze kierownicy. Pozwoli to wstępnie ustawić ją w osi z kołami. Gdy wszystko jest ułożone według naszych preferencji, dokręcamy śruby mocniej. Nie przesadzajmy jednak z siłą – wystarczy, by kierownica była stabilna i nie przekręcała się podczas jazdy.
Montaż przedniego koła
Przechodzimy do instalacji przedniego koła. Tu może się przydać dodatkowa para rąk, bo łatwiej jest, gdy ktoś przytrzymuje rower w pozycji pionowej. Jeśli jednak, tak jak ja, nie macie wsparcia, możecie ostrożnie obrócić rower „do góry nogami” i oprzeć go na gąbkach lub poduszkach. Koniecznie sprawdźcie, czy wyświetlacz i inne elementy nie są narażone na uderzenie o podłoże.
Zdejmijcie zaślepkę chroniącą piastę – zwykle wystarczy lekkie uderzenie dłoni w jeden z rogów. Potem wyciągamy blokadę klocków hamulców tarczowych, która zabezpiecza je w transporcie. W przednim silniku (w piaście koła) mogą być też osłonki, które trzeba wymienić na specjalne podkładki z blokadą dołączone do zestawu. Upewnijcie się, że nakładacie je zgodnie z oznaczeniami, a następnie wprowadzacie oś koła we właściwe miejsce w widelcu.
Śruby mocujące (lub nakrętki) montujemy zgodnie z instrukcją producenta. To faktycznie prosty system mocowania, więc nie powinniście mieć problemów – wystarczy równomiernie dokręcać obie strony, aż koło będzie stabilnie siedzieć na widelcu.
Przy obracaniu kołem sprawdźcie, czy nic nie ociera o tarczę hamulcową i czy koło kręci się swobodnie. Jeśli słychać tarcie, możliwe że trzeba minimalnie przesunąć zacisk hamulcowy lub sprawdzić ułożenie klocków.
Podłączenie przedniego silnika
Rower Orzel K17 jest wyposażony w dwa silniki – przedni i tylny. Gdy przymocujecie już przednie koło, znajdźcie w wiązce przewodów wtyczkę do przedniego silnika. Połączcie ją z przewodem wychodzącym z koła, zwracając uwagę na wypustki i oznaczenia (tak, by nie wciskać wtyczki na siłę w złej pozycji). Gdy wszystko jest podłączone, zabezpieczcie przewód w specjalnym uchwycie lub klipsie, aby nie zwisał luźno.
Montaż tylnych elementów i pedałów
Oryginalnie tylne koło jest już na swoim miejscu, jednak często ma założone dodatkowe zabezpieczenia na tarczę i osłony ochronne na silnik. Należy je delikatnie zdjąć, uważając przy tym na lakier i przewody.
Zanim ustawicie rower z powrotem w normalnej pozycji, możecie od razu lekko napompować oba koła (ale bez przesady, do docelowego ciśnienia dopompujecie później). Następnie obróćcie rower ponownie, by stał na obu kołach, i przystąpcie do montażu pedałów. Pedały są oznaczone literami L i R – to bardzo ważne, żeby lewy pedał wkręcić do lewego ramienia korby, a prawy do prawego. Przekręcajcie je solidnie, ale wyczuwalnie, by dobrze się trzymały – szczegóły gwintu potrafią być zdradliwe, jeśli ktoś pomyli strony.
Zdejmowanie pozostałych zabezpieczeń
Po zamontowaniu głównych elementów i sprawdzeniu, że wszystko trzyma się stabilnie, usuńcie pozostałe folie i pianki z ramy, widelca czy bagażnika. Róbcie to z wyczuciem, zwłaszcza jeśli folia jest mocno przyklejona – nie chcemy porysować malowania. Możecie skorzystać z miękkiej ściereczki, by zetrzeć ewentualne ślady kleju.
Montaż torby podróżnej
W zestawie znajduje się często funkcjonalna torba podróżna. W jej obu kieszeniach należy umieścić wkładki usztywniające, aby torba nie zmieniała kształtu podczas jazdy. Następnie montujemy ją do ramy roweru za pomocą rzepów (znajdziecie je po bokach torby). Warto też przymocować tył torby do bagażnika – dzięki temu nie będzie się przesuwać i nie spadnie na nierównościach.
Montaż baterii i przedniego błotnika
Teraz pora na baterię. Wystarczy ją wsunąć w specjalną prowadnicę i zabezpieczyć kluczykiem, by zapobiec przypadkowemu wysunięciu (np. podczas jazdy po wybojach). Jeśli będziecie chcieli ją wyjąć, pamiętajcie, by najpierw przekręcić kluczyk w odpowiednie położenie.
Przedni błotnik wymaga nieco cierpliwości. Najpierw przymocujcie uchwyty (wsporniki) do widełek widelca – po obu stronach. Delikatnie wsuńcie błotnik od strony ramy, zahaczając go o wsporniki, i przykręćcie je lekko śrubami, żeby dało się jeszcze manewrować ustawieniem. Następnie znajdźcie śrubę mocującą lampę do widelca i odkręćcie ją. W to samo miejsce (od strony ramy) wchodzi mocowanie błotnika, które dokładacie do otworu i zabezpieczacie śrubą razem z lampą. Dopiero wtedy dokładnie dokręćcie całość, jednocześnie regulując wysokość lampy i kąt ustawienia błotnika. Na końcu sprawdźcie, czy błotnik jest wypośrodkowany i nie ociera o oponę.
Ostatnie sprawdzenie i przygotowanie do jazdy
Gdy już wszystko wydaje się na swoim miejscu, warto ponownie przejrzeć rower pod kątem ewentualnych niedokręconych śrub, luźnych elementów czy przewodów, które mogły się przesunąć. To też dobry moment, by dokończyć pompowanie kół do zalecanego ciśnienia (zwykle informacje o ciśnieniu są podane na boku opony). Po tych czynnościach możecie już podłączyć ładowarkę i zacząć ładować baterię.
Podsumowanie
To tyle! Wasz Orzel K17 jest już niemal gotowy do drogi. Wystarczy naładować baterię i można ruszać w teren czy w miasto – w zależności od upodobań. Jeśli coś w trakcie montażu wyda Wam się niejasne, śmiało zajrzyjcie do instrukcji fabrycznej lub zapytajcie w komentarzach pod filmem.
Dziękuję za uwagę. W moich krótkich filmikach na YouTube Shorts i TikTok możecie zobaczyć pierwsze wrażenia z jazdy tym rowerem. Tradycyjnie, gdy tylko nabędę więcej doświadczenia i pokonam na nim trochę kilometrów, przygotuję dla Was obszerną recenzję. Jeśli zdecydujecie się na zakup już teraz, dajcie znać – mogę pomóc w uzyskaniu kuponów rabatowych bezpośrednio od producenta.
Powodzenia w montażu i szerokiej drogi!