Patriot Viper V551 to najnowsza myszka dedykowana dla miłośników długich sesji przed ulubioną grą. Ma duże – teflonowe ślizgacze, solidnie pleciony i dość sztywny przewód. Pozwala także na programowanie dodatkowych przycisków oraz stosowanie makr.
Patriot Viper V551 – Pierwsze wrażenie
Myszkę otrzymujemy w kolorowym, dość solidnym opakowaniu. Wewnątrz, poza samym urządzeniem, znajdziemy również niedużą instrukcję obsługi. To właściwie jedna kartka. Widnieje na niej informacja, gdzie możemy pobrać dedykowane oprogramowanie do Viper V551.
Myszka zbudowana jest dość solidnie chociaż przy nagłych ruchach słychać lekkie grzechotanie wydobywające się z okolicy rolki. Przy normalnym użytkowaniu w ogóle nie zwraca się na to uwagi. Viper V551 ma także dość sztywny przewód w oplocie. Warto dobrze zastanowić się nad poprowadzeniem przewodów, zwłaszcza u osób, które lubią mieć porządek na biurku i dobrze pospinane kable.
To, na co od razu zwróciłem uwagę, to jak ta myszka leży w dłoni. Jest tak dobrze wyprofilowana (dla osób praworęcznych), że palce idealnie układają się na jej powierzchni. Dzięki teflonowym ślizgaczom i niedużej wadze, ruch jest bardzo precyzyjny i przede wszystkim – nie męczy nawet przy kilkugodzinnej sesji.
Wygląd myszki i podświetlenie
Viper V551 występuje w kolorze czarnym. Producent zastosował podświetlenie RGB w rolce, logotypie żmii oraz na krawędzi dolnej części obudowy. Co ważne, możemy ustawić niemal dowolny kolor z palety RGB oraz tryb świecenia. Do wyboru jest 9 różnych obszarów, które da się indywidualnie skonfigurować oraz zablokować. Dla osób leniwych, są także gotowe tryby jak efekt fali, odwróconej fali, oddychania, czy losowe efekty.
Z lewej strony obudowy znalazło się miejsce na dwa przyciski funkcyjne (w pełni konfigurowalne) oraz gumową nawierzchnię antypoślizgową pod kciuk. Składa się z dużej ilości ale dość płytkich wypustek, więc nie będzie problemu ze zbieraniem się w nich brudu. Przy lewym przycisku producent umieścił jeszcze jeden dodatkowy button.
Patriot Viper V551 w praktyce
Myszka świetnie leży w dłoni, a dzięki sensorowi optycznemu PixArt 3327 jest dość dokładna i czuła, co możemy dodatkowo płynnie regulować. Służy do tego specjalny przycisk znajdujący się tuż przed rolką. Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest możliwość włączenia prędkości automatycznej. Sprawdza się to nie tylko w grach FPS, ale również przy pracy. Ja ustawiłem pole szybciej na maksimum, wolniej na minimum. Gdy potrzebujemy precyzji np. w programie graficznym lub podążając celownikiem snajperskim za wrogiem – delikatny ruch myszki przesuwa celownik milimetr po milimetrze. Gdy wróg znajdzie się bliżej, szybszy ruch myszki odblokowuje pełną prędkość.
Do wyboru mamy w sumie 5 różnych ustawień, które da się wcześniej zdefiniować według własnych preferencji. Jest także dedykowany przycisk Mode, który umożliwia wybór jednego z pięciu profili.
Każdy z nich może mieć zupełnie inne ustawienia np. dodane makra, zmienione działanie przycisków, czy nawet kolor podświetlenia myszki, by od razu poznać, jaki tryb jest aktywny. To właśnie z klawiszem funkcyjnym mam najwięcej problemów. Próbowałem się do niego przyzwyczaić, ale po blisko 2 tygodniach używania myszki muszę po prostu stwierdzić, że jest on za duży i za łatwo się go wciska.
Notorycznie używając rolki Patriot Viper V551 np. po prostu przypadkowo wciskam Mode. Sprawia to, że już po kilku minutach jestem na piątym profilu zamiast pierwszego. Drobną uwagę mam również do trybu tworzenia makr i cykli. Nie mamy tutaj żadnych przykładowych i gotowych makr do wyboru. Brakuje także dokumentacji zarówno na stronie producenta jak i samej instrukcji obsługi. Ta dostępna w wersji online ogranicza się jedynie do opisania każdej opcji.