Gotie GNA-351 to wielofunkcyjny nawilżacz powietrza wyposażony również w funkcję jego oczyszczania oraz podgrzewania. Jak sprawuje się w praktyce? Opinie, test.
Gotie GNA-351 to kolejne urządzenie tej firmy, które mam okazję sprawdzić w praktyce. Termin testów idealnie zbiegł się w czasie z sezonem grzewczym oraz niskimi temperaturami. Grzejniki odkręcone na najwyższy stopień mocno wysuszają powietrze. Z kolei niskie temperatury i wysokie ciśnienie sprawiają, że za oknem jest nie tylko zimno ale również bezwietrznie. To idealna receptura na wiszący w powietrzu smog. Mój znajomy na Facebooku napisał ostatnio, że po wieczornym spacerze do sklepu czuł się, jakby wrócił właśnie z ogniska. Dlatego urządzenia, które są w stanie oczyścić czy nawilżyć powietrze, są coraz bardziej popularne w naszym kraju.
Prawidłowa wilgotność powietrza w domu w pomieszczeniach zamkniętych powinna oscylować w granicy 40-60%. Najczęściej wynosi około 55-60 proc. Przez ogrzewanie, może nawet spaść nawet o 20 czy 30 procent. W zimie mniej chętnie również wietrzymy nasze mieszkania. Zbyt suche powietrze powoduje uczucie wysuszenia w nosie i ustach oraz pieczenie oczu. Może nas drapać w gardle czy ogólnie możemy się gorzej czuć. Wilgotność powietrza ma wpływ nie tylko na nasze zdrowie ale na wszystko, co znajduje się w domu. Długotrwale utrzymujące się suche powietrze może uszkodzić meble czy drewniane podłogi.
W dzisiejszym wpisie poruszam temat Gotie GNA-351. To nieduże urządzenie, którego zadaniem jest przede wszystkim nawilżyć, oczyścić i zjonizować powietrze. Ma zbiornik o pojemności 5 litrów i wydajność rzędu 400 ml/h. Oznacza to, że poradzi sobie z pomieszczeniami do 40 metrów kwadratowych. Nawilżacz wyposażony jest w higrometr wskazujący aktualny poziom wilgotności powietrza oraz higrostat, umożliwiający osiągnięcie i utrzymanie zadanej wilgotności. Wystarczy podać wartość docelową, a urządzenie automatycznie przerwie pracę po jej osiągnięciu i wznowi, jeśli poziom wilgotności się obniży. Dostępny jest też tryb automatyczny, w którym urządzenie ustawia optymalne parametry i działa na ich podstawie.
Za sprawą funkcji ciepłej mgiełki nawilżacz podgrzewa i sterylizuje wodę. Podgrzana para wodna znacznie efektywniej rozprzestrzenia się w pomieszczeniu, a sterylizacja gwarantuje, że do powietrza nie dostaną się żadne mikroorganizmy. Ciepła mgiełka pomocna jest przy inhalacjach i problemach z górnymi drogami oddechowymi. Obrotowa dysza z dwoma wylotami pozwoli ustawić kierunek, w którym będzie leciała mgiełka. W urządzeniu znajduje się też specjalne miejsce, do którego możemy dodać olejki zapachowe. Jeden z nich, o zapachu pomarańczowym, znajdziemy w zestawie.
Gotie GNA-351 ma również wymienny filtr HEPA z wkładem węglowym, który odpowiada za wstępne oczyszczenie powietrza. Wbudowana lampa UV to kolejny etap. Jej zadaniem jest usunięcie roztoczy, bakterii czy wirusów. Proces fizycznego oczyszczania powietrza uzupełnia jonizacja. W jej trakcie zneutralizowane zostają szkodliwe jony dodatnie, przez które w powietrzu łatwiej poruszają się bakterie, wirusy czy zarodniki grzybów. To taka mikro burza, po której zawsze powietrze specyficznie pachnie i mamy wrażenie czystszego powietrza.
Gotie GNA-351 w praktyce
Urządzenie wygląda zgrabnie i atrakcyjnie. Jest wykonane z plastiku a malowanie przypomina szczotkowane aluminium. Na panelu centralnym producent umieścił siedem przycisków. Zabrakło mi funkcji pamięci bo po każdym uruchomieniu musimy jeszcze raz wprowadzić interesujące nas ustawienia, a jest ich kilka. Możemy decydować o sile pary, czy ma być podgrzewana a może całkowicie wyłączona. Ponadto oczywiście również mamy możliwość przełączania wspomnianego wcześniej jonizowania i lampy UV. Dostępna jest także opcja automatycznego wyłączenia po upływie od 1 do 10 godzin. Urządzenie wyłączy się również gdy nastawione jest na nawilżanie powietrza i skończy się w zbiorniku destylowana woda. W nocy warto skorzystać z trybu cichego, inaczej obudzi nas głośny dźwięk sygnalizacji braku wody.
Nie podoba mi się sposób dolewania wody. Nie jest intuicyjny przez co kilkukrotnie lekko zalałem podłogę w domu. Intuicja podpowiada dodawanie wody od góry urządzenia. Tymczasem, należy zdjąć zbiornik, odwrócić go do góry nogami, odkręcić korek z filtrem i dopiero należy dolać wody. Równie niesprawdzonym pomysłem jest uchwyt z tyłu zbiornika. Chcąc przestawić urządzenie odruchowo chwycicie za niego.
W ten sposób ściągniecie zbiornik, którego spód zawsze zanurzony jest lekko w wodzie. Możecie znów przypadkiem zalać podłogę. Do minusów dodam jeszcze higrometr odpowiedzialny za sprawdzanie wilgotności powietrza w trybie automatycznym. Jego działanie jest mocno losowe i nieco przypadkowe. W ramach testów, zostawiłem urządzenie w pomieszczeniu około 13 metrów kwadratowych i zamknąłem drzwi. Gotie pracowało w trybie automatycznym z opcją utrzymywania wilgotności powietrza na poziomie 50%. Po około 4 godzinach okazało się, że nawilżacz nadal pracuje z pełną mocą. Tymczasem okna od środka były całe zaparowane, a dywan mokry. Według nawilżacza, w pomieszczeniu było około 37% wilgotności. To chyba na kilometrze kwadratowym albo włączył się specjalny i ukryty tryb łaźni parowej.
Kolejny test to ten sam pokój, to samo urządzenie, jedyna zmiana to wyłączenie opcji nawilżania powietrza. Wcześniej testowałem oczyszczacz powietrza innej firmy. Już po około 20 minutach pracy na około 20-30 procent, powietrze w pokoju było wyraźnie inne. Mogłem to porównać mniej więcej do wizyty w jaskini. Wyraźnie chłodniej i orzeźwiająco. Wszystkie zapachy po prostu zniknęły. Jak wypadło Gotie w tym teście? Muszę przyznać, że byłem zaskoczony. Po moim powrocie, urządzenie uznało, że powietrze jest za suche, więc samodzielnie włączyło funkcję nawilżania powietrza. A co z różnymi zapachami m.in. np. z gotowania? Bez zmian, po prostu szybciej było otworzyć okno.
Jeżeli szukacie dobrego nawilżacza dla dziecka to zapraszam do zestawienia na stronie Bezpiecznybrzdac.pl
