Telewizor Samsung JU6400 wyświetla obraz w rozdzielczości 4k. 40-calowa wersja jest zarazem najmniejszą i najtańszą odmianą tego smart TV. Czy warto go kupić?
Rozkładając telewizor Samsung JU6400 zacząłem się zastanawiać nad dość ważną rzeczą. Dlaczego kupujemy nowe telewizory? Są do siebie bardzo podobne i współczesna technologia wydaje się nie mieć na razie żadnych rozwiązań, które zrobiłyby na rynku rewolucję. Mowa chociażby o przejściu z CRT na LCD gdy monitory i telewizory z wielkich pudełek stały się małe i płaskie. Dlatego ten test postanowiłem przeprowadzić wspólnie z moją Mamą. Jest przyzwyczajona do swojego pierwszego płaskiego telewizora, który kupiła blisko 10 lat temu. Żal jej jest go sprzedać . Jedyny powód jaki bierze pod uwagę przy ewentualnej zmianie jest wielkość nowego TV. Cała reszta jest nieistotna.
Po pierwsze – waga telewizora
Nowy Samsung JU6400 jest bardzo lekki. Waży zaledwie 9 kilogramów. Stało się tak dzięki szerszej ale mniejszej podstawce. Coś za coś bo podstawka jest nieruchoma i aby przekręcić telewizor np. zasiadając do obiadu, należy przesunąć go razem z nią a nie wszędzie znajdzie się na to miejsce.
Kolejna rzecz, którą warto wymienić jest czas reakcji. 4 rdzeniowy procesor sprawia, że od momentu włączenia telewizora niemal natychmiast pojawia się na nim obraz. Sterując telewizorem i poruszając się po menu nie odczuwa się opóźnień ani zawieszeń. Z tyłu obudowy mamy 3 wejścia USB, w tym jedno USB3.0.
Po drugie – jakość obrazu
Początkowo może wydawać się, że przejście z 32 na 40 cali to jak wspięcie się na następny stopień drabiny. Nie wydaje się to dużym skokiem, ale o dziwo, właśnie takim się okazało. Różnica pomiędzy Samsungiem UHD JU6400, a dotychczasowym telewizorem Mamy oraz podobnym telewizorem FHD, który ja mam, jest kolosalna. Krótkie wprowadzenie do funkcji telewizora sprawiło, że moja Mama samodzielnie potrafiła wejść na YouTube i znaleźć docelowy materiał czy przegrać z płyty DVD serial na pendrive i włączyć go na telewizorze. Po tygodniu używania Samsunga JU6400 powiedziała, że obraz jest znacznie wyraźniejszy, kolory lepsze oraz podkreśliła to, co sam zauważyłem – że obraz ma niezwykłą głębię. Patrząc na ekran ma się wrażenie, jakby poszczególne elementy sceny były w różnej odległości. Wygląda to świetnie.
Odpowiada za to funkcja Samsung Contrast Enhancer. Telewizor automatycznie ustawia różne poziomy kontrastu dla poszczególnych obszarów obrazu, tworząc efekt przypominający trójwymiar.
Kolejną bardzo ciekawą funkcją jest technologia przyciemniania ekranu Micro Dimming, która uwydatnia biel i czerń. Procesor Samsung UHD 4k podnosi również jakość różnych źródeł obrazu. Oznacza to, że film w gorszej jakości będzie wyglądał znacznie lepiej.
Po trzecie – własne wrażenia
Mógłbym rozpisywać się o możliwości prowadzenia rozmów przez Skype, grania w gry czy organizowania ekranu. Telewizor ma wiele dodatkowych funkcji, które ciągle można odkrywać. Najważniejszą recenzją tego sprzętu są słowa mojej Mamy, która na koniec okresu testowego powiedziała, że nie odda mi już telewizora, a obraz z jej poprzedniego jest brzydki, słabo widoczny i jak przez mgłę. Po 7 latach uznała, że pora na zmianę telewizora i już wie, jaki chce.
