Helios 44m-4 to obiektyw, który powinien znaleźć się w torbie każdej osoby, dla której fotografia to coś więcej niż zrobienie sweet foci z dziubkiem w lustrze. Mimo, że konstrukcja ma kilkadziesiąt lat, to wciąż zbiera dobre opinie, a cena jest śmiesznie niska.
Helios 44m-4 to stałoognioskowy obiektyw z mocowaniem M42. Produkowany był przez Zenita. Ma 58mm, co w przeliczeniu na moją, małoobrazkową lustrzankę (canon 600D) daje realnie odpowiednik 92mm. Helios 44m-4 jest dość powszechnym obiektywem. Dawniej sprzedawany był razem z aparatami Zenita. Można znaleźć na nim oznaczenia w języku angielskim oraz rosyjską cyrylicę.
Nie będę Was zanudzał specyfikacją techniczną, bo od tego są portale, na których piszą specjaliści w tej dziedzinie. Chciałbym się podzielić z Wami swoimi obserwacjami, jako użytkownika tego sprzętu.
Helios 44m-4 ma mnóstwo zalet, dlatego jest tak popularny. To jego największych zalew należy niska cena. Obiektyw w świetnej kondycji można kupić za mniej niż sto zł. Ja swój konkretny egzemplarz kupiłem za … 35 zł. Obiektyw jest w pełni metalowy i niemal pancerny. Wygląda bardzo solidnie i wzbudza zaufanie. Jest jasny. Maksymalnie przysłonę można otworzyć do wartości F/2.0 i to manualnie! Na obiektywie jest specjalne pokrętło służące właśnie do ustawiania przesłony. Idealnie nadaje się to do szybkich nastaw, to robienia zdjęć macro poprzez pierścienie pośrednie etc.
Test rozdzielczości i bokeh
Helios 44m był moim pierwszym obiektywem w systemie m42. Kolega pożyczył mi nieco starszy model (44m-2) do zabawy. Leżał długo na półce zanim zdecydowałem się go podpiąć w miejsce kitowego 18-135. Gdy przykręciłem adapter (można go kupić za około 70 zł, mój tyle kosztował i ma dandeliona z potwierdzeniem ostrości), to bawiłem się nim długo. Ma świetny bokeh (rozmycie tła) i znakomicie oddaje barwy i kontrast. Obiektyw ma ponad 15 lat, a mimo to może zawstydzić niejedną współczesną kitową konstrukcję. Helios 44m dzięki adapterowi można podpiąć do każdego aparatu z wymiennymi obiektywami, niezależnie od producenta.
Naprawdę warto pomyśleć o obiektywach m42, a na początek dobrym wyborem będzie właśnie Helios 44m. Dzięki temu za grosze będziecie mogli przenieść się w przeszłość. Bardzo podoba mi się, jak to szkło maluje obrazy.
Przeczytaj także opis Super Takumara F/1,4 z radioaktywnym szkłem
mam, cenie sobie, ale trzeba sie nauczyc robic na manualu foty i poznac aparat i obiektyw
Jest super! Używam z Canon 400D
Doradźcie , jaki adapter kupić do takiego heliosa? Do canon 40D
Adapter M42. Masz do wyboru dwa rodzaje – bez potwierdzenia ostrości (tańszy) oraz z potwierdzeniem ostrości (dandelionem) – nieco droższy. Jaka jest różnica? Na jednym ostrzysz na oko, na drugim elektronika aparatu wykrywa czy punkt, w który ostrzysz właśnie taki jest i potwierdza mignięciem kropki w wizjerze. Masz link: http://goo.gl/RsYRvC