Do końca tego tygodnia widzów czeka wysokooktanowa rozrywka z bohaterami serii Top Gear. W programie Top Gear Top 41, prowadzonym przez Richarda Hammonda, zobaczymy 41 najlepszych momentów wybranych z serii. Każdego wieczora czekać będzie nowy odcinek tej wyliczanki.
Historia najbardziej znanego na świecie programu motoryzacyjnego sięga 1977 roku. Jednak to, jak wygląda Top Gear teraz, w dużej mierze zawdzięczamy trójce charyzmatycznych prowadzących. Program najpierw skupiał się głównie na informacjach. Z czasem przekształcił się z czasem w efektowne show. Prowadzący poddają samochody wymyślnym testom. Nie brakuje tutaj budżetowych „czterech kółek” oraz supersamochodów za duże miliony. Niejednokrotnie przy tym wygłaszają też kontrowersyjne opinie. To właśnie Jeremy Clarkson, James May oraz Richard Hammond przyciągnął widzów na blisko 152 odcinki oraz 9 wydań specjalnych.
Teraz ekipa postanowiła podsumować swoje dotychczasowe dokonania. – Usiedliśmy wspólnie, dyskutowaliśmy na spokojnie, rysowaliśmy wykresy, plany, rozrysowywaliśmy skomplikowane strategie i sporo się kłóciliśmy. Później ktoś ukradł nam przygotowaną listę i musieliśmy zgadywać – żartuje Richard Hammond.
W Top Gear Festival Sydney ekipa wyruszy do Australii, by zaprezentować swoje umiejętności na torze Sydney Motorsport Park. Zobaczymy prowadzących oraz kierowcę rajdowego – Stiga w najważniejszych momentach tej dwudniowej imprezy. Nie zabraknie najszybszych samochodów świata, szalonych wyzwań i australijskich legend sportów motorowych. Jeremy i James połączą również swoje siły, aby wytypować i wyśmiać najgorszy samochód w historii. W programie zobaczymy m.in. test Poloneza FSO.
Na licencji BBC powstało już pięć wersji lokalnych „Top Gear”: w Australii, Rosji, w Chinach, Korei Południowej i USA.
fot. BBC
