Przyrządzając jakąkolwiek potrawę w kuchni, często sięgamy po różne przyprawy. Biorąc do ręki prostą kanapkę niektórzy lubią posypać ją popularną „vegetą”. Ja zawsze solę ogórka zielonego czy pomidora.
Oczywiście swój czas w kuchni nie ograniczam do zrobienia sobie kanapki. Często gotuję, a najbardziej lubię brać się za nowe przepisy, których nigdy wcześniej nie próbowałem. Całą szufladę w kuchennej szafce przeznaczyłem właśnie na przyprawy. Obowiązkowo w każdym domu powinny znaleźć się sól, pieprz, kurkuma, curry, zioła prowansalskie, liść laurowy, ziele angielskie i oczywiście, moje ulubione – chilli znane też jako pieprz cayenne.
Zawsze miałem problem z ilością przypraw. Często kupuję kilka opakowań tej samej przyprawy, aby nie zostać w pewnym momencie z niczym. Szuflada przestała się domykać. Szukając prezentu dla brata natrafiłem na świetną rzecz – przyprawnik.
Przyprawnik można dostać na allegro już za kilkanaście złotych. Największe kosztują około 100 zł. Większość sprzedawców oferuje przyprawniki w kilku wariantach kolorystycznych o różnej pojemności. Możemy zmieścić w nich od 3 pojemników na przyprawy po nawet 25. Przyprawniki nie są puste – pojemniki są wypełnione przyprawami znanego polskiego producenta.
Same przyprawniki mają różne wielkości, mogą się obracać, stać w jednym lub kilku rzędach, a pojemniki mogą być podpisane, błyszczeć się etc. Polecam Wam nieco większe pojemniki, bo komu się chce ciągle dosypywać do nich przypraw?
Wybierając sklep w sieci, odradzam użytkownika „raplapl”. Kupiłem u niego właśnie przyprawnik na prezent. Mimo przesyłki kurierskiej na towar czekałem prawie miesiąc, bo okazało się, że właściciel sprzedaje towar, którego nie ma. Urodziny minęły, a ja najadłem się wstydu. To był pierwszy negatywny komentarz, jaki wystawiłem