Samsung galaxy s plus był pierwszym smartfonem, który kupiłem za swoje ciężko zarobione pieniądze. Wydałem na niego dokładnie 1070 zł i za te pieniądze oczekiwałem od niego jak najwięcej. Niestety od jakiegoś czasu przestał działać w nim GPS. Jest on wykorzystywany nie tylko do nawigacji, ale także przez wiele aplikacji, które rozwijają funkcje tego telefonu. Sam uwielbiałem chociażby Endemondo i codziennie używałem go w sporcie, czy chociażby samo raportowanie i zgłaszanie swojej pozycji.
W pewnym momencie jednak GPS przestał łapać tzw. fixa – szukał satelity w nieskończoność. Na co komu nawigacja, gdy po godzinie jazdy wciąż nie potrafi złapać sygnału? No właśnie. Mój telefon przestał być smart, więc oddałem go do serwisu Samsunga. Najpierw skontaktowałem się w tej sprawie z BOK Samsunga. Miły pan wytłumaczył mi, co mogę sam zrobić, aby zdiagnozować telefon. Polecił, że jeżeli te sposoby nie pomogą, to pozostaje już tylko serwis Samsung. Niestety nie pomogły.
Okazało się, że Samsung korzysta z usług firmy zewnętrznej – Regenersis. Udałem się do punktu w Lublinie ze wszelkimi dokumentami, nawet pudełkiem. Miła pani przyjęła ode mnie zgłoszenie, zabrała dokumenty i wystawiła potwierdzenie odbioru. Poinformowała, że to znany problem i naprawa potrwa maksymalnie do 14 dni. Ucieszyłem się, że problemy się skończą. Za wcześnie.
Po niemal dwóch tygodniach zadzwonił do mnie oddział firmy w Lublinie. Ta sama pani powiedziała, że telefon trafił do centrali, ale „jest jakiś problem z dokumentami”. Był to łagodny sposób, aby powiedzieć mi, że zgubiono mój paragon, który był dowodem zakupu. Bez niego nie mogą zrealizować naprawy gwarancyjnej. Uznano, że to mój problem i podając numer telefonu do centrali uprzedzono mnie, że mam sobie sam radzić.
Napisałem do tej firmy maila. Pan niemiłym tonem napisał mi, że dostali telefon bez dokumentów i jak nie doślę im paragonu (który został wysłany razem z telefonem), to nic nie zrobią i odeślą mi telefon w takim stanie jaki jest. Napisałem do sklepu, w którym prawie półtora roku temu ten telefon kupiłem. Bez nawet zdania komentarza dostałem ksero ich paragonu. Życzono mi także powodzenia w walce z serwisem.
Dostałem skan kopii paragonu i zapytałem czy wystarczy. Później jeszcze drugi, trzeci, czwarty raz. Na odpowiedź już nie miałem co liczyć. Zostałem olany.
Tydzień później w systemie firmy Regenersis zobaczyłem, że telefon zmienił status z „pilnego kontaktu” na „w trakcie naprawy”. Kilka dni później ta sama strona mówiła, że Samsung wrócił do Lublina.
Poszedłem po odbiór telefonu. Dostałem kartkę, na której napisano, że została wymieniona obudowa na zamiennik oraz część mechaniczna odpowiedzialna za GPS. Ucieszyłem się, że w końcu problemy się skończą. W domu dokładnie obejrzałem telefon. Okazało się, że obudowa jest odrapana z przodu z tyłu i po bokach tak jak była, a dokumentowa jej wymiana jest czystą fikcją! (pewnie aby przyciąć na prowizji parę groszy od Samsunga). Niestety GPS jak nie działał tak nie działa. FIX-a nie złapał po godzinie jazdy w autobusie, później dałem sobie spokój. Całość po prawie 30 dniach naprawy…
Reasumując. Samsung to fajna firma, robi fajny sprzęt. Mam w domu nowy telewizor i lodówkę właśnie od Samsunga. Ba, nawet moi najbliżsi mają tablet, galaxy note, i smartphony tej firmy. Dwa razy musieliśmy się użerać z serwisem. Dwa razy zostawiło to w nas wiele złości i niechęci do obu firm. Samsung to marka gigant i powinna baczniej przyglądać się swoim podwykonawcom. Kilka fuszerek po kolei mocno wpłynie na wizerunek marki. Większość osób i tak nie rozróżni firm. Niestety drugi raz już nie wyślę telefonu do serwisu. Nie mogę sobie drugi raz pozwolić na zostanie przez miesiąc bez telefonu. Jest mi zbyt potrzebny.
Od dawna wiadomo że Samsung to gówniana firma i nie robi fajnych rzeczy – produkuje największe gówno, a wszyscy to mają bo Samsung ma dobrych marketingowców które wmawiają operatorom polskim którzy są głupi że to super produkt… a to zwykły koreański szmelc. I żadna nowość że ci nie naprawili, od zawsze wiadomo że Samsung gwarantuje że nic nie gwarantuje. Martwy piksel?? – za dużo TV oglądasz albo dotykałeś tablet… zepsuł ci się buzzer?- rozmawiałeś przez telefon, albo używałeś niezgodnie z przeznaczeniem dane urządzenie. Samhui to największa chujnia wiele razy miałem i często nie wytrzymywało 3 miesiący. Teraz jedynie co kupuje… Czytaj więcej »