Banshee to drugi serial produkcji Cinemax, który po opisywanym przeze mnie wcześniej Strike Back, bardzo wciąga. Zawiera wszystkie elementy, aby określić go mianem dobrego męskiego kina.
Serial Banshee przenosi nas do tytułowej, niedużej miejscowości. Widz zaczyna seans od poznania bezimiennego bohatera, który popija w lokalnym, mocno podniszczonym barze. Ów gość sprawia wrażenie zmęczonego, zrezygnowanego oraz osoby, która w życiu przeszła sporo. Tak było, po 15 latach wyszedł z więzienia. Pod tym względem niedogolony aktor Antony Starr rysuje przed nami bardzo realny obrazek.
Mężczyzna spotyka w barze policjanta, który z metropolii wyjechał w daleką drogę do Banshee aby zostać miejscowym szeryfem. Nie lubi wiejskich klimatów, dlatego przed pierwszym dniem w pracy postanowił się napić. W pewnym momencie w barze dochodzi do bójki, w trakcie której interweniuje Lucas Hood. Zostaje zastrzelony.
Wtedy zauważamy, że tajemniczy gość ma duże umiejętności i zastanawiamy się, skąd wzięło się u niego tak dobre przygotowanie. Mężczyzna postanawia przejąć tożsamość Lucasa Hooda i zostać szeryfem Banshee. W miasteczku odnajduje swoją partnerkę, przez którą trafił do więzienia piętnaście lat wcześniej.
W serialu Banshee nie brakuje czarnego humoru, scen przepełnionych nagością czy brutalnych scen walki. Fabuła jest pomyślana w dość ciekawy sposób. Pojawia się tutaj kilka wątków pobocznych, które są równie ciekawe. Na uwagę zasługuje postać Kai Proctora. Mimo, że jest bezwzględnym biznesmenem, to wzbudza w nas sympatię. Zdjęcia w serialu, jak przystało na Cinemax są najwyższych lotów.
Banshee możemy oglądać w telewizji HBO2. Kto nie ma czegoś takiego, bardzo dużo osób udostępnia serial w jakości 720p i 1080p na torrentach.
